pukanie zawieszenia jakby turlaly sie kulki w bagażniku
witam
od jakichs kilku tygodni na minimalnych nierównosciach słychac takie delikatne stukanie, delikatne do tego stopnia ze pasazerowie go nie słysza tylko ja:) bo jezdze najwiecej:)
auto było sprawdzane na przegladzie amory ok, zawieszenie koncowki ani drgną:/ jest to takie delikatne pukanie jakbym w bagazniku miał małe kuleczki stalowe i ona na dołkach podskakują, nie musi byc dziur wystarczy pofałdowana nawierzchnia i juz to słychac...
kurde na przegladach w warsztatach wychodzi wszystko ok, ma juz 170 tys przebiegu, moze amory są wybite? ale na przegladzie wyszlo ze sa ok:/ sam juz nie wiem, zawieszenie zero luzów ani drgnie:/ stukanie jest głosniejsze niz na poczatku ale nie moge go zdiagnozowac, wyjalem wszystko z bagaznika i to samo:/