Witam miałem kolizję na skrzyżowaniu w kształcie litery T ja jechałem z dołu z zamiarem skrętu w lewo drugi kierujący jechał z mojej lewej na wprost podczas dojeżdżania do skrzyżowania popatrzyłem w prawo i w momencie skręcania w lewo i właśnie wtedy doszło do uderzenia uderzyłem moim od rejestracji w prawą stronę w moim aucie a w drugie od końca drzwi prawych przednich aż zatrzymałem się na tylnych policja stwierdziła, że to jest moja wina ponieważ powinienem przepuścić to drugie bo to on już wjechał na skrzyżowanie przypominam że miał mnie po prawej sprawa trafiła do sądu proszę o radę jak ewentualnie miałbym bronić swoich racji ze mną jechał pasażer w drugim aucie tylko był kierowca.