Puść sobie gaz wcześniej, wtedy się nie podnosi i płynnie z nim wejdź potem dopiero . Mi się nie podnosi a obroty stoją w jednym miejscu. Jak za szybko wysprzęglisz, to jest właśnie taki efetk.
Puść sobie gaz wcześniej, wtedy się nie podnosi i płynnie z nim wejdź potem dopiero . Mi się nie podnosi a obroty stoją w jednym miejscu. Jak za szybko wysprzęglisz, to jest właśnie taki efetk.
|
ha! a ja mam zaś odwrotnie.. na zimnym silniku (po nocy) odpalam auto i trzyma 1400 obrotów na ssaniu dość długo a jak spadnie to może do 1000 niżej nie.. i podnoszą się obroty przy zmianie biegów.. jak tam ktoś pisał jak bym chciał na samym sprzęgle jechać to czuć pod nogą jak pedał gazu sam się wciska.. wszystko moja jak silnik osiągnie swoją temperaturę i wtedy nie trzyma tak wysoko obrotów ani przy zmianie biegów nic nie podnosi obrotów (po wciśnieciu sprzęgła w moment strzałka jest juz na dole)
przepływka wymieniona, swiece.. dodam że auto mam na gaz z nową sekwencja założona, dodatkowym problemem jest to że po energicznej jeździe i po puszczeniu pedału gazu na 5tym biegu strzeli z tłumika ale jak jebnie to auta za mna uciekają..
Zbyt bogata mieszanka na gazie stąd te obroty i nie dopala. Może Ci resztki kata wypalić jak masz albo sondę uszkodzić.
dodam że na benzynie nie strzela.. sonda nowa boshowska, nowa przeplywka, świece ale kabli nie wymieniałem pojechalem do gazowników to powiedzieli ze trzeba kable wymienić.. powiedzieli ze co jakis tam czas cyknie.. sprawdzalem i zadnej iskry nie bylo w nocy śrubokrętem jeździłem, nawet zraszaczem psikałem i nic.
myślicie ze nowe kable załatwią problem ?
Próbuj, nieduży koszt albo świece. Ile kable mają nalatane?
Ogólnie strzały pojawiają się z niedopalonego gazu, a wybucha on chętniej i gwałtowniej niż benzyna, jak się go za dużo ulotni ze spalinami. Z cylindra wypada mieszanka powietrzno gazowa, trzeba też o tym pamiętać. Może któryś wtrysk za późno podaje albo przelewa, ewentualnie za późno odcina dopływ. Trzeba na bank u kogoś tą instalkę sprawdzić, bo szkoda sondy.
Napisz w dziale LPG i podaj konfigurację, to się koledzy z gazem wypowiedzą albo polecą Ci dobry zakład. Mi się ciężko wypowiadać, bo nie mam do czynienia z gazem.
auto mam 3 miesiące i nie wiem ile mają kable.. nie wymieniałem ich bo mechanik mi powiedział ze mogą być.. świece mam wymienione
No to zrób test, złap końcówki gołą ręką jak Cię popieści, to do wymiany, jak cię nie popieści, to można jeździć Ja tak testuję swoje i jest test raczej niezawodny
A na serio to można wymienić, jeżeli nie wiesz kiedy były zmieniane, to raczej jak Ci się poprzedni właściciel nie chwalił, nie masz tego w książce opisanego, to nie było to robione tuż przed sprzedażą. Z doświadczenia Ci powiem, że u mnie Beru wytrzymały 50 000 km i 3 ciężkie zimy. Ogólnie jeszcze by pociągnęły ale wypadł mi jeden dotknął się do czegoś metalowego i przepalił, więc musiałem zmienić. Dziurka miała może średnicę z 1/4 milimetra i była ledwo widoczna. Ja się o niej przekonałem dotykając kabel próbując sprawdzić czy dobrze siedzi.
Kolejna spraw to świece - dobre NGK mogą również rozwiązać problem, jeżeli nie wiesz co i jak. Gaz naprawdę wymaga dobrego zestawu i dbania o te części.
Wymiana jest banalna. Odkręcasz sobie osłonę, wypinasz stare i w takiej samej kolejności zapinasz nowe. Jak Ci nie pomoże, to przynajmniej kable będziesz miał nowe . Polecam zaopatrzyć się do wymiany w jakiś "smar" połączeń zapobiegający utlenianiu i wysmarować końcówki przychodzące do aparatu. Ja miałem nie przesmarowane i pełno siwego nalotu mi się zrobiło to też potrafi obniżyć skuteczność iskry, zwłaszcza w niemłodych autach i przy trochę już zużytych alternatorach.
Ostatnio edytowany przez cosmo-pl - 07-10-11 o 14:28
ja mam świece wymienione jakoś 2 tyg temu właśnie NGK, tylko u mnie jest o tyle kłopotliwe że wszystko jest pod kolektorem.. a sam nie mam doświadczenia ani warunków do tego.. zajadę do mechanika i powiem zeby mi wymienił dzieki za informacje.. zobaczymy po wymianie napisze co i jak
Może od razu nie widać, trzeba zdjąć osłone pod kierownicą(tą z przełącznikiem świateł) i wtedy nad pedałem sprzęgła widać.ja sprawdzalem u siebie i dosyc gleboko szukalem i nie znalazlem nawet wtyczki od tego czujnika
Co do potrzymywania obrotów, to jak ktoś jeździ jak rajdowiec to pewnie pomaga, mnie to denerwowało.
Wjeżdżam na parking wciskam sprzęgło a obroty w górę.
Mi odłączony czujnik pasuje,samochód chodzi "normalnie" i mam wrażenie jakby mniej palił
ja rozebrale tak ze widzialem caly pedal sprzegla i jest tam miejsce w metalowym uchwycie na ten czujnik ale go nie ma
czy jest mozliwosc sprawdzenia VAGiem czy komp ten czujnik wykrywa i w jakim polozeniu obecnie sie znajduje???
OOOO UWIELBIAM
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)