No to jeszcze bym się nie cieszył, bo jak to nagrzewnica, co się często w tych modelach zdarzało, to do rozebrania będzie cała deska.. No nic szukaj. Im wcześniej tym lepiej
No to jeszcze bym się nie cieszył, bo jak to nagrzewnica, co się często w tych modelach zdarzało, to do rozebrania będzie cała deska.. No nic szukaj. Im wcześniej tym lepiej
|
Wolę nagrzewnicę niż głowicę, bo dam radę to zrobić samemu i nie będę się musiał wpuszczać w koszta. Postawiłem skubańca dzisiaj na pół godziny na betonie, nic nigdzie nie kapie, w środku nie czuć nic, ale jak otwieram maskę to czuć słodki zapach delikatnie, coś musi gdzieś z któregoś węża puszczać.. Ale na tyle że paruje odrazu, i teraz to znajdź :/
ja miałem identycznie jak ty,zero sladu a ubytek spory po dłuzszym szukaniu znalazłem popuszczał przewód na kruccu ,podspodem węza popuszczał i dlatego niebyło widac nic ze zbiorniczka idzie wąz do bloku silnika obok rozrzadu i tam sie łączył w kruciec patrze a tu lekko wilgotna koncówka przewodu wymieniłem i mam spokuj zobacz jeszcze przewody które idą z nagrzewnicy do silnika
1.8-125km->1.8T-180km
Deska zajmuje wiecej czasu, niz zwalenie glowicy. Uwierz mi, bo robilem obie rzeczy plus deski już nie skręcisz tak dobrze. Głowice zrobisz spokojnie sam jakby co. Potrzebujesz tylko klucz dynamometryczny. Ogólnie jednak raczej to nie to. Szukaj przy chłodnicy lub króćcu. To są najczęstsze miejsca. Jak nie dasz rady, to barwnik i ultrafiolet wtedy wyjdzie.
Ewentualnie luknijcie na króciec. U mnie były ubytki i tak nie rzucało sie w oczy. Okazał się króciec
U mnie po długim postoju samochodu przy odpalaniu kręci kilka razy a następnie biały dym, większa korekcja na 4 pompowtrysku.
Masła pod korkiem brak, oleju zbiorniczku wyrównawczym nie widać, płynu ubywa jedynie gdy wyjedzie się samochodem w trasę.
Przy ostatnim dolaniu widać było płyn gdzieś w okolicach zbiorniczka wyrównawczego więc pewnie tam ucieka, ale aktualnie na postoju już jest sucho.
Czy to może być uszczelka?
Może być. Nie musi być innych objawów. Większa korekcja, tzn wyższa dawka paliwa? Jeżeli tak i jest biały dym po odpaleniu, to jest to bardzo prawdopodobne. Diagnoza to najlepiej zmierzyć ciśnienia i wyjdzie pewnie, na 4 cylindrze problem, skoro już sobie zwiększa dawkę paliwa, aby wyrównać ciśnienia. Płyn może uciekać powoli i np jak się bardziej głowica rozgrzeje, czyli po pewnym czasie. Możesz też zbadać obecność spalin w układzie chłodzenia - test CO2.
Dzięki.
Cosmo, czy mógłbyś pomóc w znalezieniu właściwego testu o ile jest sens bawić się w to samemu?
Na allegro jedynie testy do akwarystyki widzę
Tak, chodzi o większą dawkę paliwa. Właściwa korekcja to jeśli dobrze się orientuję max 2.8, a u mnie przekraczało sporadycznie 3.
Po przepaleniu wraca do normy i nie odbiega wartością od innych cylindrów.
Auto jest na sprzedaż, chciałbym je doprowadzić do porządku zanim trafi do nowego właściciela i jednocześnie nie wtopić kasy na naprawy jeśli nie będzie to pewne.
To równie dobrze może być coś innego, jeżeli jest tak na zimnym, a na ciepłym wraca do normy. Ogólnie taki tester to kosztuje ponad 300 PLN, więc nie wiem czy Ci się opłaca to kupować. Trzeba podjechać do warsztatu, w którym to mają ale
- zanim się zaczniesz bawić, to trzeba sprawdzić czy to aby na pewno płyn - niech ktoś odpali, a ty niuchnij, czy czuć płynem. Może to para, która zostaje w układzie, jak auto trochę nie jeździ, lub niespalone paliwo (wtrysk lejący), ewentualnie trochę oleju.
- powinien być problem cały czas. Jeżeli po rozgrzaniu mija, to raczej nie uszczelka, no chyba ze jest bardzo drobne uszkodzenie i jak się wszystko rozgrzeje, to ono znika
- taka korekta, mówi że pewnie już coś 4 cylinder nie domaga - jedź to najwyżej sobie sprawdź - mierząc ciśnienie i robiąc próbę olejową, ale jak na rozgrzanym wraca do normy, po rozgrzaniu, to pewnie jakaś drobna kwestia i być może nie opłaca się tego ruszać, zwłaszcza jak auto sprzedajesz. Być może będzie potrzeba już remontu silnika, a raczej Ci się to opłacało nie będzie.
MarcinB (09-07-14)
Silnik był robiony ok 40 tys temu- krzywka na wałku była rozwalona i przy okazji wszystko co wymagało wymiany też zostało zrobione i wyczyszczone a kilka miesięcy później program dlatego też dziwi mnie ewentualna konieczność ponownego remontu.
Wczoraj żeby było śmieszniej po kolejnym długim postoju odpalił od strzała, ani trochę dymu i po ok 50 km z różną prędkością płyn nadal jest..
Ostatnia trasa tym autem- z Katowic do Krakowa ze znaczną prędkością potrafiła zagrzać silnik do 120 stopni i wychlapać gdzieś większość płynu. Dolewka w Krakowie i spokojna jazda stałą prędkością do Wrocławia nie spowodowała jakiegoś znacznego spadku jego poziomu.
Trudno, podjadę z tym do kogoś. Wolałbym uniknąć sytuacji, gdy na siłę będzie mi wmawiana awaria wszystkiego za co da się skasować hajs a okaże się, że była to pierdoła
Aktualizacja
Po wczoraj jednak płyny ubyło ok 2cm w zbiorniku. Rozgrzałem go do 90 stopni i zajrzałem do zbiornika. Pojawiła się biała piana.. Chyba jednak uszczelka? Zapalił znowu bez problemu i bez dymienia.
Do zbiornika jest wlana Mieszanka płynu chłód. i wody dedykowanej oraz uszczelniacz prestone
Ostatnio edytowany przez MarcinB - 09-07-14 o 11:26
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)