hej, ja jak chyba wiele osób borykało się z obrotami, u mnie standardowo po uruchimieniu falowanie, dławienie, czasem mulenie, gaśnięcie itd itp.... wiadomo, wszyscy mają i każdy sie z tym męczy, jednak wcześniej zanim to się nasiliło wymieniłem kable i świece, filtry, czyściłem i adoptowałem przepustnicę a objawy się nasilały. Obecnie czekam na VAGA po sobie zamówiłem i zacząłem się sam bawić,
na forum znalazłem przepis na wyczyszczenie przepływki i w sumie nie zabrałem się za nią ... profilaktycznie podładowałem sobie akumulator, potem w sumie dla testów odłączyłem przepływkę, zapaliłem auto i ku zaskoczeniu auto zapracowało normalnie,
hmm wyłączyłem, podpiąłem przepływkę spowrotem, zapaliłem i znowu auto prawidłowo pracuje , to się ucieszyłem i zakończyłem naprawę auta (tu miałem błąd żółty ale wiadomo standard do wykasowania) ....
dziś rano wsiadam do fury, zapalam i chodzi idelnie, zero falowania, brak jakichkolwiek złych objawów falowania, żadnych błędów itp ....
wychodzi na to że wystarczyło naładować akumulator, widocznie niedoładowany ma też wpływa na obroty ... więc ode mnie taki kolejny przepis na uzdrowienie obrotów ...