Problemy z odpalaniem 2.0 TDI

[Miro]

Musisz sobie wgrać nowe mapy dawek paliwa

nie wydaje mi sie zeby to byl problem zwiekszenia dawek paliwa, patrz filmik ->
zauwaz ze auto mu pali, tyle tylko ze przez chwile jakby na 3 gary, takie jest moje wrazenie

tak samo jak i nie byl to problem czujnika temperatury, tu auto odpala

uszczelniacze niby wymienione, zalej preparat do czyszczenia pompowtryskow, nie zaszkodzi, a pomoc moze, jest o tym inny duzy tematy, co , jak , gdzie i za ile..

a plynu ci nie ubywa ? bo niestety silnik masz z tych narazonych, a problem tez moze wskazywac na wypychanie plynu

[Łubudubu]

Płynu nie ubywa głowica była już robiona spawana itp... kompletna regeneracja była. Tak samo się działo przed jak i po robieniu głowicy... Dodam iż gdy auto odpale z rana przy temp np -10 pali od strzała gdy tylko świece zadziałają... ale jak zgaszę i chcę znowu odpalić to występuje ten problem...


Dobre będzie do pompek Liqui Moly Diesel Additiv? Bo akurat takie coś posiadam... piszę że do wszystkich rodzajów diesla...

[Miro]

troche sie pogubilem, najpierw pisales ze zle pali, teraz ze rano przy duzych mrozach idealnie

Dodam iż gdy auto odpale z rana przy temp np -10 pali od strzała

przy tych -10, pali idelanie na wszystkie gary ? odrazu wskakuje wskazowka na 900 czy 1000obr, nie ma tego zaciecia ?

no to faktycznie podnosi sobie dawki przy duzym mrozie, auto jaki ma przebieg ?
generalnie bkd ma to do siebie, ze przy wiekszym przebiegu trzeba mu podniesc troche
ale dziwne to jest..

[Łubudubu]

Przy minusowych temperaturach pali od strzała gdy zadziałają świece... ale jak odrazu po odpaleniu zgaszę i chce odpalić ponownie to łapie na 3 gary wtedy już kontrolka od świec się nie zapala ... autko ma przejechane 228 tyś

- - - Aktualizacja postu - - -

I po dłuższych postojach (cała noc) w lato też łapie na tak jakby na 3 gary... i pozniej przez caly dzien ok

- - - Aktualizacja postu - - -

Tak jak zagrzeją świece odrazu wskakuje na porządane obroty.

[szFFagier]

nie chcę zakładać nowego tematu, ale u mnie problem wygląda następująco:
świece ładnie się grzeją, odpala czasem od razu, czasem po chwili. jest ŁUP (dwumas, ale na dniach wymieniam), wskakuje na jakies 2 tys. obrotów i opada, i tutaj jest różnie, bo czasem do 800,czasem gdzies pomiedzy 800 a 1000 (ostatnio coraz czesciej co dziwne, ale po chwili juz sie stabilizuje w jedna albo w druga strone), a czasem na 1000 i tak siedzi (ssanie?). dodam, ze auto odpalam niestety na włączonych światłach (zepsuty przełącznik) i na pewno daje po dupie aku + rozrusznik też mam do regulacji więc czasem muszę chwilę kręcić.
jakiś czas temu VAG wykazał mi, że jedna świeca żarowa do wymiany, pare miesiecy pozniej, ze druga. oczywiscie olałem "bo jeździ" (troche debil...)
od 2 dni borykam się z dziwnym dla mnie problemem. zapaliła się kontrolka aku na desce i nie gaśnie. naładowałem go więc przez ~14h (musze jezdzic do roboty), więc nie na full. kontrolka na chwile zgasła, ale znow sie pojawiła po 5min. nawiew przestał działać i na wyświetlaczu nawiewu też dzieją się dziwne rzeczy. przed chwila podłaczylem go pod VAGa i wyszło mi, że wszystkie 4 świece mam do wymiany mimo, że jak odpalam to kontrolka gaśnie po dosłownie 2-3 sekudach. Robię krótkie odcinki, bo do pracy mam z 5km i teraz pojawia się pytanie... co może być przyczyną? czy wymiana świec zrobi robotę? czy to może przekaźnik prądu, albo co gorsza alternator? nie wiem czy któreś z tych dwóch komp by wykazał?
z góry wielkie dzięki za pomoc!

[Miro]

podłaczylem go pod VAGa i wyszło mi, że wszystkie 4 świece mam do wymiany

e po co bedziesz wymienial, samo przejdzie z czasem,a najpewniej jak auto sprzedasz

dopoki czegos nie zrobisz, to nie bedziesz wiedzial, przez forum nikt ci nie wywrozy, a swiece sa/moga byc tylko jedna z przyczyn
prawdopodobne skoro podnosi obroty i sa problemy z pradem itd ze alternator nie domaga , ale to samo nie przejdzie, a 250zl za alternator z allegro to nie majatek

[wilek]

Witam, nie będę tworzył nowego tematu, więc napiszę tutaj.
Mam problem z odpalaniem samochodu na zimnym silniku(2.0 BKD 140KM) . Po nocy muszę go kręcić kilka sekund, tak jak na filmiku. Gdy już odpali to leci bardzo duża chmura dymu. Samochód chwilę pochodzi i później już normalnie odpala. Co może być przyczyną? Dodam, że wtryski były sprawdzane, wszystkie te czujniki wymienione, w środę mechanik będzie miał pompę vacum i wtedy zobaczymy. Dawka paliwa była zmieniana i też nic nie pomogło. Czytałem, że to może być też wina rozrusznika, ale fachowiec mówi, że gdyby to był rozrusznik to nie miałby siły tak długo kręcić. Jeżeli ktoś wie co może być jeszcze przyczyną to proszę o porady. Pozdrawiam.

[kostszu]

Płynu ci nie ubywa?

[wneku321]

Pisalem juz w tym temacie wymienilem czujnik wody pomoglo na chwile. Ale problem wrocił. Przy mrozie - 10 pali dobrze przy dodatnich pali tak samo jak u kolegi Witka. Jak by cos sie wyjasnilo to piszcie moj przebieg to 177tys. Wtryski sprawdzone. Program robiony w 2011 wiec mapy tez poprawione. Witek jak chcesz zeby lepiej palil to zanim zapalisz to zagrzej 3 razy po 5 sek. U mnie troche pomoglo.

Wysłane z mojego GT-I9001 za pomocą Tapatalk

[bart208]

wg mnie wyglada to tak jakby czesc swiec nie grzalo albo niedogrzewaly. auto przy -5.5 ma problem jakby bylo conajmniej -30