Podłączę się do tematu.
To jest mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość. Mam podobny problem ostatnio w moim benzyniaku. Auto na ok 3tys obrotów traci moc na każdym biegu. Jest to coraz bardziej wkurzające. Dzisiaj jadąc na 5 biegu max prędkość wyniosła 120 km/h i nic więcej mimo, że pedał gazu był max.
Do tego nieraz falują mi obroty tylko, że nie mocno i tylko na biegu jałowym i to nie za każdym razem. Wyczyściłem przepustnice i tak jakby mniej już falowały, ale falują nadal, głównie podczas odpalania auta. Może jest to związane z tym, że nie zrobiłem jeszcze adaptacji, ale to zamierzam zrobić po weekendzie i mam nadzieję, że będę miał już ten problem z głowy.
Może komuś przychodzi do głowy co dolega mojej furce ?? Czy po podłączeniu pod Vag będzie mniej więcej wiadomo czy to jakaś wyższa szkoła jazdy ??
Kolega Glac powiedział, iż może to być wina przepływomierza, świec, filtru paliwa.
Byłem u mechanika i stwierdził, że świece są w bdb stanie, filtr paliwa też odpada bo jakieś 400km temu wymieniałem olej czyli filtry też.
Dodam, że jak mocniej przygazuje to nieraz dymi z tłumika. Może to być wina uszczelki pod głowicą ?? Mam nadzieję, że jednak nie.