Zdażyło mi się 2 razy (raz po roztopach śniegu i drugi raz po dużej ulewie), że zalało mi tylną kanapę.
Pierwsza myśl była, że może szyba w drzwiach była niedomknięta, ale od razu sprawdziłem i wszystko idealnie zamknięte.
W obu przypadkach zamokła mi tylna kanapa po lewej stronie. Mokra plama pojawiła się na styku siedziska i oparcia, patrz zdjęcie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...02ddb1444.html
W poszukiwaniu nieszczelności wyjąłem kanapę i wylałem parę wiader wody na auto (szczególnie lejąc w miejscach gdzie dach łączy się z drzwiami i tylną klapą), ale nie zauważyłem nigdzie wlewającej się do środka wody.
Najwyraźniej woda lubi się pojawiać we wnętrzu auta tylko przy długotrwałych opadach deszczu/śniegu.
Dodatkowa dziwna rzecz to taka, że po podniesieniu tylnej klapy, przez taką małą klapkę w plastiku zaczęła wylewać się woda. Po wytężeniu wzroku można to dostrzec na tym zdjęciu:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...8f6c91e0a.html
Tak na oko było ze dwie szklanki wody.
Tak więc w jakiś dziwny sposób woda wlewa się zarówno na tylną kanapę, jak i pod plastik w tylnej klapie.
Spotkaliście się może z takim problemem?
Co najlepiej sprawdzić w takim przypadku? Uszczelki w drzwiach i tylnej klapie wyglądają dobrze, a test z laniem wody nie pokazał jakiejś specjalnje nieszczelności. Być może jest jakaś minimalna szczelina, przez którą sączy się woda, jakieś kilka kropelek, które dopiero po kilkugodzinnych opadach zaleją kanapę - tylko jak to najlepiej sprawdzić?