Dzieciństwo Tomasza Kuszczaka
Dzieciństwo Tomasza Kuszczaka
Getting away with murder!
|
droga myjnia
ci panowie.....
http://www.maxior.pl/film/136071/Zab...aryskim_dzwigu
..... za szybcy się wściekli ....
Góralska chałpa. Noc. Gazda dobiera się do gaździny, a ta:
- Gazdo, gniewom się...
- Co?
- Gniewom się...
- A za co sie gniewos?
- Nie gniewom się, a tylko ch*j się wom gnie...
Małżeństwo, nowy dom... piękna łazienka z wieloma lustrami.
On poszedł zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć w łazience patrząc na swoje piękne ciało. Zrobiła szpagat i się przyssała!
Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść.... nic!
Dzwoni po majstra. Ten patrzy i mówi:
- Panie, kur*a trzeba kuć!
- Co Pan, kurw_a? Gres z Włoch za 4tys euro!
- Jest inna metoda, ale może się nie spodobać...
- Panie, wszystko ale nie gres...
Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić...
- Co Pan, kur*a odpier*lasz? - pyta mąż
- Panie...podnieci sie, zwilży, przesuniemy do kuchni, i wyrwiemy z gumoleum
" Dziekuje Szakalu jeszcze raz..jestes najlepszzy" - Wilda 01-06-11, 17:32
demoty
A mówiła mama
"Ucz się synu na ginekologa, bo to i forsy dużo i ręce cały czas w cieple" (mruczał pod nosem kierowca TIR-a zmieniając w mroźną noc koło w naczepie)
I jaki byl?
- To bylo najwspanialsze 20 sekund w moim zyciu!
Po nocy poslubnej zona mówi:
- Wiesz... Jestes kiepskim kochankiem.
Na to oburzony maz:
- Skad mozesz to wiedziec? Po trzydziestu sekundach?!
Z listu do kochanki:
...jedną ręką trzymam Twoją fotografię, a drugą ręką myślę o Tobie...
W seksie jak w biathlonie - jeśli raz nie trafisz, to szybkość już nic nie pomoże.
Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?
- Ładnie wyglądam?
Co mówi mężczyzna po wyjściu z łazienki?
- Na razie tam nie wchodź.
Kubuś Puchatek, jak to prawdziwy niedźwiedź, zapadał na zimę w sen zimowy ssąc łapę. Prosiaczek, jak to prawdziwa świnia, bezwstydnie to wykorzystywał.
Czym rożni się blondynka od żarówki?
- Żarówka ciągnie na pięcie a blondynka na kolanach.
Cos dla fanow Tob Gear i Clarksona :
http://www.joemonster.org/art/5637/J...aty_wybrane_II
http://pl.wikiquote.org/wiki/Jeremy_Clarkson
Siła jest w kupie ...a kupa w dupie!
Dobry kumpel mówi do kumpla:
- Roman, muszę ci coś ci wyznać.
- Tak?
- Przespałem się z twoją żoną.
- No i co z tego?
- Rozwiedź się z nią!
- Po co?
- Słuchaj, całe osiedle z nią śpi. Rozwiedź się!
- Po co?
- Chłopie, pół miasta ją rżnie! Rozwiedź się!!!
- Po co?
- W kolejce się ustawiają, żeby ją dymać! Roman, rozwiedź się!
- Po co? Żeby w kolejce stać?!
Jasio mówi do taty który ma 80 lat:
- Tato mam dla ciebie dwie wiadomości,dobrą i złą.
- Zacznij od dobrej.
- Na twoje urodziny przyjdą striptizerki.
- A zła?
- Będą w twoim wieku
- Mamo, tato, nie wiedziałam jak wam to powiedzieć, ale od dawna źle się czuję w swoim ciele. Wiem, że zawsze pragnęliście mieć syna, a ja wiem, że powinnam urodzić się mężczyzną. Dlatego pragnę wam oświadczyć, że jestem w trakcie terapii hormonalnej i niedługo poddam się operacji zmiany płci.
- Jaja sobie robisz!?
W czasie II wojny światowej Niemcy szykują 3 szpiegów, by podesłać ich Anglikom. Nauczyli ich angielskiego i skoków spadochronowych. Po wylądowaniu schowali spadochrony i udali się do pobliskiego baru. Jeden z Niemców mówi do barmana:
- Martini, please!
- Dry?
- No! Zwei!
Idzie po lesie Iwan-Carewicz. Zobaczył żabę.
Nachylił się do niej i słyszy jej szept:
- Pocałuj mnie a zamienię się w piękną księżniczkę i zostanę Twoją żoną!
Pocałował Iwan-Carewicz żabkę, zamieniła się w rzeczywiście niebiańskiej urodykrólewnę. Iwan-Carewicz nie zdzierżył- chwycił ją w ramiona, zdarł odzienie i zaspokajał swoje żądze aż do wieczora. Po wszystkim ubrał się, wsiadł na konia z zamiarem oddalenia się. Ale powstrzymały go słowa księżniczki:
- Dokąd zamierzasz, mój księciu? - Kiedy ślub? Gdzie wesele?
Zdenerwował się Iwan-Carewicz na takie dictum, nie namyślając się wiele - jak na księcia przystało - walnął królewnę z lewej piąchy, poprawił prawą.
Królewna wykonała potrójnego axla, walnęła głową o ziemię i na powrót stała się żabą.
Iwan-Carewicz popatrzył, pomyślał, pokiwał głową, podniósł żabę z ziemi i wsadził ją sobie do kieszeni:
- Hmmm... - mruknął. - Podoba mi się ta sztuczka....
Dodano:
Czesiek od zawsze robił to co lubił: całował zonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypial.
Pewnego dnia obudził sie obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok.
Co ty do k... nędzy robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś? - > zapytał faceta. - To nie jest twoja sypialnia.
Jestem św. Piotr i jesteś w niebie - odpowiedzial nieznajomy. - Że co ??!! twierdzisz, ze jestem martwy??
Nie chce umierać, jestem na to jeszcze za młody! Chce natychmiast wrócić na Ziemię!
- To nie takie proste Cześku- odpowiedział święty Piotr- Możesz wrócić na Ziemie ale bedziesz mieszkal na wsi.
-OK - powiedzial Czesiek
-Aleeee.... kontynuował św.Piotr - musisz wybrać pod jakąś postacią możesz powrócić na Ziemię.
Możesz być psem, kurą, owcą lub koniem. Wybór należy do ciebie
Facet pomyślał przez chwile i doszedł do wniosku, ze bycie koniem jest bardzo meczące.
Pies na wsi tez nie ma łatwego życia, najcześciej jest uwiązany na łańcuchu.
Owca - nie, to nie dla mnie- pomyślał Czesiek, a życie kury wydaje się być mile i relaksujące.
Bieganie po zagrodzie z kogutem może być nawet ciekawe. - Chce powrócic jako kura - odpowiedział.
W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury.
Wtedy podszedł do niego kogut.
- Hej! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi św.Piotr - powiedział kogut
- Jak ci sie podoba bycie kurą?
- No na razie jest OK, a Ty też byłeś w poprzednim wcieleniu człowiekiem?
- Ja byłam 28-letnią dziewczyną , a teraz muszę nosić te kogucią powłokę.
W tym momencie Czesiek poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje.
- Ale mam dziwne uczucie, czuje że coś mi zaraz rozerwie kuper!
- Ooo, no tak. To znaczy, ze musisz znieść jajko - powiedział kogut.
- Jak mam to zrobić? - Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz
- Czesiek zagdakał i zaparł sie jak najmocniej potrafił. Nagle chlus i jajko było już na ziemi.
- Wow to było ******ste - powiedział Czesiek.
Zagdakał jeszcze raz, zaparł sie i wypadło z niego kolejne jajo.
Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej zony :
- Czesiek co ty k... robisz! Obudź sie!
Zasrałeś cale łózko!!!!
Ostatnio edytowany przez doti - 17-01-10 o 16:40 Powód: Automatyczne łączenie postów
Kiedy Facet mówi, że coś zrobi to to zrobi! I nie trzeba mu o tym co pół roku przypominać
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)