Dzieki tylko jeszcze musze znalezc odcinek drogi bez kamer.
Dzieki tylko jeszcze musze znalezc odcinek drogi bez kamer.
|
tak z tym bywa roznie ale warto miec kawalek do takich testow
.......
Pytanie czy taki przedmuch jest wskazany też w TDI 110KM bez zmiennej geo.
Jeden koleś na forum Passata, co robił tutorial z czyszczenia turbo i ogólnie znał temat, mówił, żeby zawsze przynajmniej na jedno odpalenie silnika-jazdę, pociągnąć do 4 tys. obrotów. Nie zawsze się da, wiadomo.
poprostu TDI ze zmienną geometrią musi dostać często w palnik żeby wypalić nagar na kierowniczkach , na hamowniach nieraz widać jak z wydechu iskry lecą , to właśnie nagar się wypala , mechanik zrobił 70Km to pewnie nieżle mu wstawiał w pi...
Best ET-15,0s
Proszę mi powiedzieć, czy częste gaszenie silnika i wykonywanie tylko krótkodystansowych odcinków trasy po średnio kilkaset metrów, powiedzmy kilkanaście razy na dzień jest bardzo obciążające dla silnika, bo w sumie to on nawet nie ma czasu na dobre rozgrzanie się, więc nie można go pociągnąć do tych 4 tys.obr./min.? Czy w takim wypadku należy się zacząć zastanawiać nad benzyniakiem, z uwagi na potencjalne szkody jakie mogą powstać w silniku przy jego takowym niewłaściwym użytkowaniu?
Dla silnika diesla i turbodoładowanej benzyny, krótkie dystanse, niedogrzewanie silnika i nie "przedmuchiwanie" turbo zawsze będą szkodliwe dla turbosprężarki, której kierownice powietrza będą się zapiekać przez niewypalony nagar. Jeśli ktoś robi krótkie dystanse, tak jak Ty, lepszym rozwiązaniem jest benzyna.
Włos mi się jeży jak czytam co tutaj wypisujecie. Widzę że chyba nikt nie widział jak wyglądają zanieczyszczenia w dolocie i turbinie. Panowie problem nie dotyczy tylko turbiny ale również kolektora dolotowego na którym np ja miałem osadzone około 7-9mm smoły. Co do zapieczenia turbiny ze zmienna geometrią to możecie mi wierzyć że dawanie w palnik nie rozwiąże problemu, tak myślał mój kolega który złapał tryb awaryjny przy wyprzedzaniu TIRa on też myślał że "naprawił" problem a przez niewiedze rozbił się na drzewie uciekając przed czołowym uderzeniem.
Wyjście jest tylko jedno, ściągamy kolektor dolotowy jeśli mamy recyrkulacje spalin, na wstępie czyścimy go nożem lub czymś ostrym ścinając smołę jak tylko daleko dojdziemy, potem zalewamy go jakimś środkiem który będzie w stanie rozpuścić jej pozostałości i zostawiamy tak na noc. Następnie ściągamy turbinę rozkręcamy stronę z "łopatkami" i wszystko dokładnie czyścimy, pomocne może być wd 40 lub inne środki do usuwania rdzy/zanieczyszczeń, gdy wszystkie elementy będą chodziły bez oporów skręcamy całość z czuciem i możemy jechać na drogę i odczuć różnicę .
Ja zrobiłem tak w moim dawnym mk4, całość początkowo wydawała się skomplikowana jednak jeśli wszystko rozkręcamy z uwagą i tak też skręcamy mamy pewność, że turbina została wyczyszczona jak należy bo z doświadczenia wiem że mechanicy w tych tematach często lubią zdzierać pieniądze lub też czyszczą na odp***. Co do czynności z turbiną na google gdzieś było foto story o ile pamiętam docelowo na forum golfa. Zachęcam do czyszczenia turbin szczególnie osoby które łapią tryb awaryjny w swoich autkach.
nikt nie pisze z to pomaga rozwiazac powstaly juz problem zapiekania sie kierowniczek tylko ze zapobiega by ten problem wogule powstal,
Jezeli uwazasz ze nie ma znaczenia jak kto jezdzi to powiedz mi w jaki sposub mozna zapiec turbo w 150 konnym golfie tdi ARL ? jezdzil nim dziadek od samej nowosci, krecil go max do 2.5 tys/obr i przy przebiegu 20000 mil zapiekl turbine, w VW mu wymienili na nowa a ja ja od niego kupilem za 100 funtów przeczyscilem i turbo mam praktycznie nowe.
jak jezdzisz jak dziadek to zapieczesz kerownice, o to chodzilo w tym co koledzy tlumaczyli.
Bylo 8L 1.9 TDI 110@170
Bylo 8P 2.0 TDI 140@200/425
Jest honda civic 2.2 i-ctdi 220/450
plany - ...
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)