Zmieniona turbina. Olej przestał znikać. Tylko to nie było przyczyną zapalania się czerwonej kontrolki. Nie wiedziałem, że jest osobny czujnik do ciśnienia i poziomu.Poszedłem w złą stronę w poszukiwaniach. Wszystko jest ok na wolnych obrotach. Jak tylko dodaje gazu zmora powraca. Po przekroczeniu ok 2500 obrotów kontrolka gaśnie. Spada poniżej tej wartości i znowu się zapala. Czytałem, że to częsta usterka 1.8 turbo i milion przyczyn. Jest sens spróbować zmienić olej i filter. Podobno to czasem pomaga. Na oleju zrobiłem jakieś 5000km (castrol 10W40). Wcześniej mialem 5W40, ale mechanik mi go odradził i zmieniłem na w/w. Jadę dziś na sprawdzenie ciśnienia oleju może to coś rozwiąże. Może tylko pompa. Oby nic poważnego z silnikiem. Straszą mnie panewkami i pierścieniami. Samochód ma 113000 za sobą i nie jest ekstremalnie eksploatowany. Olej wymieniany co jakieś 8-9tyś. Vag nie pokazuje nic, więc raczej czujnik dobry. Jak ktoś mial coś podobnego proszę napisać jak się skończyło