Zdecydowanie przeskocz na pelny syntetyk, to ze jezdziles na polsyntetyku wcale nie oznacze ze masz w silniku juz jakies osady/nagar zawsze jest kwestia tego jak silnik byl uzytkowany i w jakich warunkach. Moja rada przeskocz na mobila 1 0w40 New life , bo to naprawde niezly olej, i obserwuj co sie bedzie dzialo. Jesli nie zezre ci jakis jego strasznych ilosci ( choc na poczatku przez jakies 3-5 tys licz sie z tym ze moze troche ubyc ) to zostan przy nim, jesli jednak ubytki beda dosc znaczne ( 1l na 1000 etc. ) to przeskocz na jakis dobry syntetyk 5w40 np. motula x-cessa ewentualnie 5w50 ale jesli dobrze widze to w Norwegi uzytkujesz samochod i raczej nie ma sensu na 50 sie porywac.
Dodano:
Aaa i jeszcze kwestia rozuszcania nagarow, to nie jest tka ze zalewamy olej i rach ciach nagar nagle znika i bloto sobie leci . Sam proces czyszczenia wymywania silnika z nagarow troszke zajmuje ( czasem nawet kilka wymian oleju ) wiec spokojnie z tym ropuszczonym szlamem na pompie .