|
Hm.. troszkę przegrzebałem forum... może jestem ślepy, ale wszyscy mówią o problemie, ogólnikowo zarysy co i jak, po czym Ci którzy mieli problem doznają olśnienia jak go rozwiązać, co w efekcie mi w niczym nie pomaga. Wiem jedynie że muszę znów się zabrać za zdejmowanie podszybia, co mnie w dalszym ciągu przerasta, chyba się wybiorę do aso, albo jakiegoś mechanika. Bo tyle problemów ile wynika ze zdjęcia podszybia, to ja sobie wole zachować na coś ambitniejszego
Ile powinna kosztować taka robocizna u mechanika? Żeby mi nie rzucił jakąś kosmiczną kwotą wykorzystując mój brak obeznania w temacie
A po co Ty chcesz zdejmować podszybie? Nie ma takiej potrzeby.
A swoją drogą zdjęcie podszybia to bardzo prosta sprawa, kapturki na wycieraczkach, śruby mocujące ramiona, ściągasz ramiona (może być kłopot jak są zapieczone), zdejmujesz plastik, który jest na zatrzaskach i po sprawie
No i najwyrazniej wlasnie ten problem mam
A, tak jeszcze przy okazji - ostatnio przy sciaganiu tego kapturka, to jeden mi spadl na lewe nadkole i gdzies tam sie wsunal - sam wypadnie (czyt. czy go juz zgubilem), czy jak rozkrece to raczej jeszcze znajde?
No i w zwiazku z tym jak zdjac zabezpieczone ramiona? I czy nie zepsuje nic? Mysle o tym plastiku, bo na forum juz sporo bylo o uzupelnianiu silikonem odksztalconego podszybia =/
Żeby zdjąć ramiona trzeba je psiknąć jakimś penetratorem (odrdzewiaczem), poczekać trochę, a później delikatnie, ale zdecydowanie próbować rozruszać góra dół, po jakimś czasie powinny zejść (mi to zajęło 30 minut). Co do plastiku to ja jak zdejmowałem to nic nie połamałem ani nic mi się nie odkształciło, więc nie wiem o czym mowa
U mnie tez odstawało podszybie w jednym miejscu i woda lała sie na filtr. Próbowałem zdemontować podszybie ale właśnie mam zapieczone ramiona wycieraczek. Kiedyś się wkurzyłem, przywaliłem z pięści w odstające podszybie i do tej pory jest spasowane idealnie i woda się już nie leje na filtr.
Co do nadkola to możesz spróbować przeczyścić je bo tam się osadza duuuużo ziemi, liści itp. Zapewne leży tez tam ten kapturek. Niewiele roboty, polecam. W warsztacie jest watek o tym.
Mialem taka sama sytuacje tzn. jezdzilem bez tego kapturka i po jakims czasie zapiekl mi sie mechanizm wycieraczki :/ ,
a napewno mniej roboty jest przy czyszczeniu nadkola niz przy naprawianiu mech. wycieraczek .
pozdro Michał.
Ok, dzięki wszystkim za rady ;] Jak sie dorwę do jakiegoś odrdzewiacza (cola?) to może zdejme te wycieraczki. W międzyczasie zabiore się za czyszczenie tego nadkola, może w najbliższy piątek, jak będzie pogoda ;]
a tak na poważnie? wd40 chyba średnio się nadaje, bo to raczej natłuszczacz, czy też dobry będzie?
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)