Witam. Mam problem z rozladowywyujacym sie akumulatorem. Kupilem nowy, po jakims czasie problem pwrocil. Zauwazylem ze swiatelko awaryjnych w ogole nie gasnie bynaajmniej nie zauwazylem w czasie obserwacji zgasniecia przycisku ( czy to zamkniete auto czy w nocy itp) Zauwazylem rowniez jak juz zaczalem sledzic temat ze w schowku nie pali mi sie lampka oraz opada mi schowek bez hamulca.. Dzis po rozkreceniu schowka okazuje sie ze mam zlamany hamulec oraz jak widze brak drugiej czesci hamulca.
Pytani brzmi, czy jesli mam odlaczona wtyczke od hamulca co widac na zdjeciu istnieje mozliwosc ze lampka awaryjnych swieci sie przez to? Elektryk na szybko wpomnial cos o tym ze auto "nie usypia" dopiero po swietach bedzie mial czas. Chcialem sam do tego dojsc prosze o porade. Pozdrawiam