Witam!
Miałem dzisiaj dziwną sytuację. Rano przy -17C autko odpaliło bez problemów, dojechałem do pracy i po jakiś 4h chciałem wyjechać - no i tu pojawił się problem - nie odpalił. Kręcił rozrusznik, aku ok, mimo tego nie odpalił. Widać było natomiast powietrze w przewodzie paliwowym. Myślałem, że może zabrakło, mimo, że wskazówka na 1/4. Dolałem i tak 5l (miałem jakiś czas wcześniej problem ze wskaźnikiem paliwa) i o dziwo odpalił bez problemów!
Zrobiłem rundkę, może 1km, zgasiłem auto i wróciłem do pracy. Po 3h chciałem wrócić do domu i dupa - znowu nie odpalił.
Vagiem sprawdziłem - brak błędów.
O co kaman??? Paliwo przymarzło??? Miał ktoś tak???