Problem po kolizji, niska wycena...

[Wiolka]

Ja bym nie popuszczał, trzeba walczyć o swoje. Jak będzie dużo osób odpuszczać to będą takie cyrki wszędzie..

Kamilek nie mam ani wolnej kasy ani nakładu czasu żeby się z nimi przepychać. Jasne, że mogę zacząć jeździć po prawnikach albo sama nocami siedzieć nad odwołaniami do nich ale po prostu nie mam na to czasu.

Tak jak napisał Lawina... chory kraj!

[Chest]

to jak widać niema reguły co do ubezpieczycieli, 2 lata temu w audi B4 na waskiej drodze facet nie ustąpił mi pierszeństwa i urwał lusterko, w PZU dostałem 150 złoty za lusterko + 150 złoty za wkład lusterka. Dużo wczesniej miałem VM Jette MK2 i babka mi wymusiła pierwszeństwo stłuczony reflektor i lekko muśniety prawy błotnik + zderzak, w HDI wycenili mi szkode na 1800 pln w samochodzie 17 letnim. W ramach ciekawostki dodam że najgorzej jest po potrąceniu pieszego, pare lat temu reflektor + lusterko + lekko wgnieciona maska = do dzisiaj nie dostałem kasy od kolesia.

[bartas]

dokładnie nie ma reguły mój ojciec walczy z wartą a mi warta wypłacilla prawie trzy tysiące za takie coś, ale i tak uwazam ze kazde towarzystwo ubezpieczeniowe to banda złodziei i skorumpowanych urzędników jak cos z tego mają, jak masz nowe auto to wszystko uznają a ze starym to jak ruletka szkoda czasu i nerwów na nich

[kamilkow]

Wasz wybór - wasze pieniądze, tylko później wszyscy się dziwią jak zakłady ubezpieczeniowe rolują wszystkich jak się da

[czarus90]

Myślę że nie zmienię mocno tematu jak napiszę o Swojej historii. Miałem stłuczkę stojąc w rządku samochodów przed skrzyżowaniem i najechała na mnie pani Lupo,było ślisko.W moim aucie (Escort Mk7) uszkodzony tył(pogięta podłoga) i przód (ten z przodu miał hak więc dość mocno) Pani była ubezpieczona w AXA Direct. Po tygodniu przyjechał miły rzeczoznawca i Escort Ghia z 1996 roku wycenił mi na 4800zł czyli tyle ile za niego zapłaciłem 2 lata wcześniej Jak przyszedł koszt naprawy to się złapałem za głowę prawie 20 000zł.Jak sprawdzałem sam ceny części oczywiście oryginalnych to i tak były niższe niż oni brali do tej wyceny. Muszę przyznać że fachowcy i zwrócić uwagę na firmy widma, w których ludzie ubezpieczają "dla papierka" a jak przyjdzie co do czego to nie idzie się pieniędzy doczekać. Pozdrawiam i życzę pomyślnego rozwiązania waszych odszkodowań!

[Wiolka]

Wasz wybór - wasze pieniądze, tylko później wszyscy się dziwią jak zakłady ubezpieczeniowe rolują wszystkich jak się da

No właśnie nasze pieniądze... wiele osób tutaj opisało swoją walkę z ubezpieczalniami i często wychodzą "na minus". Nie licząc straconego czasu. Tak jak napisałam nie rozmawiamy tutaj o kwotach rzędu kilkunastu tysięcy tylko kilkuset złotych do wyjęcia z ubezpieczalni... a umoczyć na sprawie w sądzie możemy kilka tysięcy. Nie każdego na tyle stać

[monik]

Wiadomo, że w Waszym przypadku nie opłaca się iść do sądu, ale co Wam szkodzi pisać odwołania? Aż do skutku. Do tego wcale nie potrzeba prawnika. Myślę że osoby z forum, które miały tego typu doświadczenia przesłałyby Ci wzory pism, które im pomogły.

[Wiolka]

Tylko nie widziałam tu osoby, której samo odwołanie bez prawnika i rzeczoznawcy by pomogło

[ArTuR_sdz]

Witam. Ja chciałem się zapytać co mam zrobić gdyż zgłośiłem szkodę do ubezpieczyciela ( mam obtarty zderzak z przodu i zagiety lewy błotnik - szkoda parkingowa sprawca nie znany wiem że zderzak zakwalifikowany do wymiany, druga szkoda to wandalizm parkingowy czy cos takiego - drzwi kierowcy porysowane śrubokrętem:/ lekka wgniotka na tylnym lewym błotniku i ktoś zarysował tylni prawy błotnik poza tym lekka wgniotka w dachu zrobiona przez kogoś) Szkoda przez AC bedzie robiona czy jak to sie tam nazywa i dostałem wycene dzisiaj za pierwszą szkode 1400 a za druga 1200 Co wydaje mi siębardzo mało bo nawet tego za tyle nie da się zrobić:/ Ubezpieczyciel to Compensa. Auto A3 2005r 136 tys przebiegu. niewiem czy to ma znaczenie.

[mufek]

Jak masz wykupioną opcję naprawy bezgotówkowej to rób bezgotówkowo i po problemie. Nie interesują cię wtedy koszty. Jak masz wykupioną opcję naprawy na faktury to także masz w nosie wycenę. No chyba że ani jedno, ani drugie to wtedy pozostaje rzeczoznawca i pisanie odwołań. Sprawdź jakie masz opcje w polisie.