ech... nie każdego swoją miarą...
ech... nie każdego swoją miarą...
Sprzedam OBRAZY OLEJNE!
http://olx.pl/oferta/obraz-olejny-pe...8-IDbXP9f.html
http://olx.pl/oferta/obraz-olejny-pe...8-IDbXP9f.html
Zobacz też inne.
|
Dziś wracając z warszawy w stronę płońska napotkałem się na tira któremu się bardzo spieszyło a z tego względu ze na takie coś jestem przeczulony i nie lubię jak ktoś mi daje długimi z tyłu tym bardziej tir na odległości kilku metrów z tylu. Więc stojąc na światłach tir podjeżdża z tylu zielone się zapala wiec sobie ruszam normalnie jak spod każdych świateł a ten mi dlugimi jakbym mial przed nim uciekać bo on jedzie wiec tak jak napisałem wcześniej to mnie bardzo zirytowało wiec trochę przyhamowawszy zacząłem powoli bardzo powoli przyspieszać żeby nie jechać na tym 2-gim biegu. Tirowiec zaczął całkiem mrugać światłami na koniec trąbić aż w końcu jakiś drugi tir z DHL'a przyleciał z pomocą wyminął mnie i zaczął hamować żeby mnie zblokować i zatrzymać ale ze tir vs a3 nie ma szans wiec redukcja 3-ka lewy pas i w połowie naczepy zaczął zjeżdżać na mój pas żebym go nie wyprzedził... niewiele brakowało a dureń by sobie narobił kosztów wyprzedziłem go i po kilku km tez chama zblokowałem i zjechałem z E7 na drogę do domu żegnając się z nim środkowym palcem lewej ręki.
Jak widać kultury brakuje na drodze a w moim przypadku chamstwo zawsze tępię chamstwem. Zawsze jeżdżę swoim tempem i jezdzę tak zeby nikogo nie blokować ale bez przesady żebym ruszał spod świateł jak na 1/4 mili. Więc zawsze wychodze z takiego zalozenia jak komuś sie spieszy i zeby uciekac im z drogi to ja zawsze jeszcze zwalniam i wolniej ruszam ;]
Ostatnio edytowany przez aro06 - 30-05-11 o 00:35
Michał, myślę, że kierowca w takiej sytuacji ma o wiele ważniejsze rzeczy na głowie niż szukanie telefonu i nagrywanie sytuacji. Wystarczyłaby chwila nieuwagi i mógłby się znaleźć w naczepie tej ciężarówki...
a mi sie wydaje ze jak bys ruszyl normalnie to On nawet z gazem w podlodze zostal by z tylu
ale nie wiem... nie widzialem sytuacji
tu nie chodzi o to ze on tez ruszał ja stałem na światłach a on sobie do tych świateł dojeżdżał...
no to zmienia postac rzeczy
w takim razie lajza jechala :/
Obaj siebie warci... heh
Owszem nerwy nerwami , chamstwo tez kazdemu z nas sie przytrafi , ale trzeba odpuszczac takim dupkom na ogół - szkoda zycia panowie . Sam kiedys miałem przypadek ze gosc po nie powiem ze spokojnej wymianie zdan wyprzedził mnie , zajechał droge i zaczął gwałtownie przyhamowywac , długo uspakajałem ludzi jadących ze mną a sam stwierdziłem ze takie zachowania sa bardzo niebezpieczne . Teraz odpuszczam i jestem spokojniejszy , chyba ze to kwestia wieku
Zachucały góry
Zasumiały lasy
Ka sie zapodziały starodowne casy
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)