Czy jeżeli montuję klimatyzację to potrzebuję także wymieniać komputer silnika? Do czego podłączone są wiązki od climatronica? Lepiej kupić auto na części z klimą czy zamawiać od kogoś kto ma takie auto?Oryginalnie napisane przez kosmo
Ogólnie jak u Ciebie to wyglądało i o czym nie można zapomnieć, a jest mało oczywiste dla kogoś kto pierwszy raz to robi?
|
|
lepiej samemu nie robić, sporo roboty a nie zawsze są odpowiedzi, trzeba szukać schematów,
komputera silnika nie trzeba kupować
Sugerujesz że lepiej sobie darować? Demontaż i montaż dla mnie nie stanowi żadnego problemu dlatego że trochę pojęcia mam, problem pojawia się z elektryką bo w tym temacie jestem zielony...
sugeruje że to nie takie proste, a mechanika jest w miare prosta - hmm tylko deske trzeba ściągąc i elektryke robić
A jakie to są koszta???
Same części ok 1000zł, reszta to robocizna tak w wielkim skrócie
tapnięte z S7 edge
Mogę kupić aktualnie za 750zł, ale widziałem też że sprzedają po 800zł. Ciągle się zastanawiam czy podołam elektryce, bo rozłożyć i złożyć do kupy to dam rade(a przynajmniej tak mi się wydaje).
Okej, potrzebuję rady. Mam pewną "rozkminę" i nie wiem w zasadzie jak podejść do tematu, może ktoś tutaj coś podpowie, doradzi.
Jeżdżę audi a3, 2002r. wersja poliftowa, 74kW. Ważne dla opisu jest to, że nie mam klimatyzacji.
Moje auto jeśli chodzi o stan jest w stanie dobrym, teraz mam zamiar robić z zawieszeniem i ogólnie rzeczy eksploatacyjne. Po prostu swoje lata autko ma należy mu się, tutaj sytuacja nie podlega dyskusji. Jednak naszła mnie taka myśl, skoro takim wyremontowanym autkiem pojeżdżę jeszcze spokojnie ze trzy latka (a do zmiany mi się nie pali) to może ja zamontuję do niego klimę? Dwóch znajomych, którzy wydaje mi się, że znają się coś tam na autkach skrytykowali totalnie mój pomysł, argumentując go po prostu nieopłacalnością. Wiem, że jest to dość spory koszt (w sumie do końca nie wiem ile), ale czy to takie wyrzucenie pieniędzy w błoto? Co prawda bez klimatyzacji jeżdżę już 3 rok, leci w zasadzie 4. Nie wkładałem do tej pory nic pieniędzy do auta, bo możecie mnie tutaj uznać za głupiego, ale... nie ma klimy. Tak, jest to dla mnie wyznacznik ogromnego rzędu i dopóki nie będę mieć tej jednej rzeczy, to nawet brakującego dekielka do felgi nie chce mi się kupić. Mam co prawda pieniądze na kupno sobie jakiegoś "zwykłego" jeździdełka z klimą, typu a3 8p, a4, vectra, leon czy coś innego. Ale nie ciągnie mnie do tego bo jestem zadowolony ze spalania, a ponadto tak jak mówię remont autku się należy i nic dla mnie nie stoi na przeszkodzie żeby dalej wojować a-trójeczką tylko boli moje wnętrze ta klima. Myslicie, że warto zagryźć zęby i przecierpieć jeszcze, czy porozglądać się za klimą, czy może przykładać się powolutku do nowego?
Jeżeli sam ogarniesz temat to koszt tylko za części ( przekładka z innego ) , jeżeli nie ogarniesz sam to koszt ok 2000zł. W krakowskim jest ziomek co ogarnia temat. Montowałem u niego klimatronik 2 lata temu, wszystko śmiga do dnia dzisiejszego 😉
tapnięte z S7 edge
@komander
tematu sam wcale nie ogarnę, bałem się coś z głośnikami robić (a zdejmowałem tylko boczki), a co dopiero takie coś. Ale 2000 złotych za całość? Za robociznę? Jakieś namiary na niego? Bo nie wiem naprawdę co począć, a autko naprawdę fajne.
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)
Zasady postowania
Odpowiedz z Cytatem