Ciekawy temat w necie - dynamiczna jazda

[Kaktus1204]

Znalazłem bardzo ciekawą "wypowiedź" w necie. Moim bardzo skromnym zdaniem autor ma baaaardzo dużo racji. Sam to zauważyłem w PL i jest to dla mnie mega irytujące,
a o co tak w ogóle chodzi??

Przeczytajcie i skomentujcie:

http://www.poboczem.pl/naszym-zdanie...ach,nId,282022

[Defi]

Mi się dzisiaj przysnęło na zielonym Ale zapracowany człowiek to zmęczony człowiek - Pani z tyłu była wyrozumiała i nie zatrąbiła nawet

[Rafek]

wypociny szczeniaka jakiegos. zawracanie d*py.

irytujące w PL?
jak bedziesz miec 45 lat, firme, 3 dzieci i chora matke to na pewno priorytetem dla Ciebie bedzie starać sie o utrzymanie dystansu 2m od pojazdu przed Toba

[ziuuut]

Nie popadajmy w paranoje bo niedlugo bedziemy jezdzic jak maszyny... takie moje zdanie.

[malik]

wypociny szczeniaka jakiegos. zawracanie d*py.

Hehe, myslalem ze to tylko moje spostrzezenie. Nawet tego nie doczytalem, bo takie artykuly nic nie wnosza i na sile ktos jakas idee probuje przyszyc Stwierdzilem ze komentarz tez bedzie zbedny. Ale jak juz napisales to i ja sie pod tym podpisze.

[ziuuut]

Niedlugo napiszą artykul jak szybko tankowac na stacji zeby Ci w kolejce do dystrybutora nie musieli dlugo czekac, bo sie wtedy stresuja i wzrasta liczba atakow serca

[monik]

a mnie od przysypiania na zielonym bardziej irytuje zachowywanie 15-metrowej odległości między autami jadącymi w korku 10km/h. wręcz do szewskiej pasji mnie to czasami doprowadza...

choć i tak nic nie przebije kretynów, którzy wjeżdżają na skrzyżowanie pomimo, że nie mają możliwości z niego zjechać i powodują korki na drogach prostopadłych, zawalając cały przejazd... to też uważacie za coś normalnego i nie godnego potępienia?

[malik]

Monika, co do przerw to nie widze w tym nic zlego... Korek sie ciagnie... Pojawia sie przerwa bo ktos jedzie sobie na jedynce... Po co wciskac gaz a pozniej heblowac jak mozna sie dotoczyc a i tak bedzie stalo sie w korku? Chyba ze w tym czasie zostawia sie przerwe i wciskaja sie z podporzadkowanych na potege, to wtedy rozumiem.

Co do wjezdzajacych na skrzyzowanie pomimo braku mozliwosci zjazdu to popieram i rozumiem w 100%. Ja zawsze trabie, niech sie ucza ciemniaki. Kiedys koles wpierdzielil sie prosto przede mnie na czerwonym i zablokowal cale skrzyzowanie. To ja mu po klaksonie, niech przynajmniej glupio sie poczuje. A on do mnie z takim tekstem: "przeciez nie polece gora!" Tacy ludzie mysla ze oni dobrze zrobili i maja do tego prawo, czyli maja mozliwosc wjazdu to wjezdzaja a to czy zjada juz ich nie obchodzi... Potepiam to strasznie i za taka ciemnote opierdzielam kiedy moge. To chyba rzecz, ktora mnie najbardziej irytuje w korkach.

[Piotrek.1781]

a u mnie nie ma nawet korków także nie wypowiadam się.

[Wiolka]

a mnie drażni przysypianie na zielonym... jest kilka skrzyżowań (które mijam każdego dnia) gdzie zielone światło świeci się przez 5 sek. I w tym czasie przejeżdżają dwa samochody, bo ktoś zaspał...