AGN dławi się a nawet gaśnie, silnik rozgrzany

[cosmo-pl]

Vagowałeś po czyszczeniu przepustnicy i uszczelnieniu dolotu?

Sonda wyrzuca błąd od gazu? Jak z jej próbkowaniem, wyrabia się czy jest już raczej padająca. Przepływomierz podaje dobre wartości? Po odpięciu to drastyczna zmiana powinna być jeżeli jest on w 100% sprawny.

Moja rada na teraz jest taka, żebyś pojechał na dobry komputer. Wyciął nr z przgasaniem i zobaczył co się dzieje. Temperatury z czujników, szybkość sondy, ilość powietrza itp. Powinno coś się pokazać.

Czasem jest tak, że pomimo wyczyszczenia przepustnicy ona już się nie nadaje do użycia. Zazwyczaj jednak wtedy wyrzuci Ci błąd.

U mnie tak jest, że na rozgrzanym mi przygaśnie czasem przy zapalaniu i się podniesie od razu. Obroty też odrobinę za nisko lecą przy wciśnięciu sprzęgła ale zaraz zostają podbite. Jest to ewidentny objaw (wraz z błędem zbyt małej ilości powietrza na biegu jałowym) brudnej przepustnicy, która dzisiaj się czyści właśnie. Silnik dostaje za mało powietrza. U ciebie do tego może coś jeszcze dochodzić. Może zrób filmik telefonem z objawami i wskazaniami obrotomierza a potem z tym co się pod machą dzieje dokładnie.

[trv]

No to już jest wyższa szkoła jazdy. Rozebrałem silnik i skrzynię mojej poprzedniej favoritki i bez problemu to wyremontowałem ale komputery w nowszych samochodach to jak na razie czarna magia. Mam VAGa ale nie wiem jak sprawdzić czy sonda się wyrabia i jakie są wskazania przepływki. Właściwie wiem tylko jak skasować błędy. Gdyby ktoś napisał mi jak mam się za to zabrać byłbym wdzięczny. W ogóle przydałaby się jakaś dokumentacja do VAGa.
Najbardziej zastanawa mnie to że te cyrki dzieją się po odpaleniu a później po około 30 sekundach wszystko jest ok.

[cosmo-pl]

Napisz do działu VAG, poproś kogoś kto ma doświadczenie, bo ja zawsze robię to na terminalu i nie wiem jak VAGi laptopowe wyglądają.

Objaw typowy dla przepustnicy ale to tak naprawdę może być wszystko. Wygląda jakby miała problem z wysterowaniem i po chwili dopiero dobrze się ustawiała. Na początek na 100% wykluczyłbym sterowanie silnika z wszystkimi czujnikami. Potem zostanie Ci elektryka z przebiciami, zapłonem, cewkami, pompą paliwa itp. Na sam koniec mechanika, wtryskiwacze, łańcuszek od faz rozrządu z napinaczem itd. Któreś musi być Jak stwierdzisz, że dajesz za wygraną to jedź do ASO. Poproś o zdiagnozowanie przyczyny i koszty ewentualnej naprawy.

Najlepiej nagraj ten filmik i zamieść linka, żeby można obadać jak to dokładnie wygląda, bo może mówimy o 2 różnych rzeczach.

[cosmo-pl]

Ok ogarnąłem trochę samochód po pewnym czasie i przy okazji wymiany uszczelki pod pokrywą zaworów i tak:
- cykanie, rzegotanie itp rzeczy dochodzące spod maski, ogólnie cygańskie tamburyny to ewidentnie napinacz łańcuszka zmiennych faz rozrządu umiejscowiony z boku silnika od strony kierowcy. U mnie jest on w fatalnym stanie i jak się z czasem łańcuszek wyciągnął to on się nie wyrabia z jego napięciem - efekt - dzwonienie i wolniejsza reakcja na zmieniającą się rzeczywistość. Ogólnie można z tymi tamburynami jeździć i nic się nie dzieje. Jeżeli ktoś to chce naprawić to m.in. koszt 200 PLN. Można ten napinacz próbować regenerować, natomiast nie ma gwarancji ile to wytrzyma. Kolega mechanik jeden zrobił i auto bez dzwonienia przejechało już 20 000 km. Swoją drogą czy się ktoś orientuje czy można dostać nowy i ile on może kosztować? D.. straszna z tym, bo powinno to być bezobsługowe przez cały żywot silnika.

- przepustnica wyczyszczona. Co zauważyłem, że podobnie jak w przypadku linki od ręcznego, która standardowo się wyciąga to samo się dzieje z tą od gazu. Dodatkowo przwpustnica po ponad 200 000 km nadaje się do śmieci. Pomimo czyszczenia jest mega wolna i można sobie to zauważyć przekręcając ją palcem i obserwując reakcję silnika (całe wieki!!!), dołożyć do tego wyciągniętą linkę od pedału i robi się autosan. Z tego co mi się wydaje to w środku ten silnik krokowy się zużywa i tyle.

- odma dosztukowana z węża olejowego i szczelna. Nie opłaca się wydawać na oryginał. Mam nadzieję, że ten wąż pociągnie już do końca żywotu silnika. Ogólnie do środka wsadziłem sobie (kumpel mechanik właściwie) jeszcze plastykowe rurki, żeby się ten wąż nie załamywał. Można jeszcze ją opleść taśmą izolacyjną z materiału aby uchronić ją przed bezpośrednim grzaniem silnika i warunkami atmosferycznymi.

Różnica ogromna. Lepiej się zbiera i równiej ciągnie, nie ma nagłego przyrostu mocy itp. Ogólnie wkurza mnie tylko lekko ta dupiasta przepustnica ale nie chce mi się 500 paczek na nową wydawać, jakoś z nią przeżyję Aha zapomniałem też dodać, że sonda lambda do najszybszych już nie należy niestety i coś tam sobie podaje, nawet dobrze ale też się zbiera całe wieki. Przepływomierz na razie odpukać sprawny i podaje dobre wartości.


Edit: Nie tu miało być, proszę o skasowanie posta.

[trv]

Chociaż to nie miało być w tym miejscu to jednak dało mi pewne wskazówki bo słychać u mnie grzechotanie z okolicy przepustnicy ale teraz nie jestem pewien czy to właśnie przepustnica czy ten łańcuch. Po drugie moja przepustnica przejechała już wieeele km. Na liczniku 150 tys. ale kierownica wytarta jak by było ze 3 razy tyle. Samochód od handlarza to wiadomo jak jest. Reakcja na nacisk palcem jest właśnie taka jak piszesz a jeszcze do tego wczoraj po rozłączeniu akumulatora pojawił się jakiś nowy błąd od przepustnicy. Nie pamiętam numeru ale coś w stylu nieprawidłowe nastawy początkowe, uszkodzona przepustnica. Za każdym razem kiedy przekręcam kluczyk słychać jak próbuje się zaadaptować. Nie wiem czy wcześniej tak było - nie zwracałem uwagi na ten dźwięk. Jutro znowu rozłączę akumulator i zobaczę co będzie. Jeśli na prawdę padła to trzeba wymienić. Widziałem na allegro wiele przepustnic do 1.8 ale różnią się literką na końcu oznaczenia. Jaką wybrać do AGN? Ile wytrzymują zamienniki?

[cosmo-pl]

Nie brałbym zamiennika kiepskiej jakości na pewno. Poszperaj ktoś kiedyś chyba już wymieniał i się chwalił na co. Ogólnie jak ściągnąłeś klemy z aku, to wyresetowałeś ustawienia i przepustnica się teraz będzie adaptowała przez jakieś 50 km (zależy od cyklów start stop, obrotów rozgrzań itp , nie pamiętam co ona tam dokładnie bierze pod uwagę), dlatego wyskakuje Ci jej błąd, chociaż to jest info, że się uczy. Ogólnie zostaw zakup przepustnicy na sam koniec. Jak już wszystko obadasz i zobaczysz dokładnie na Vagu co się wali podczas tego dodania gazu. Co nie wyrabia. Kolega Blowy ma ten sam problem praktycznie co ty i gadam teraz na privie z nim.

Podsumowanie: jak sprawdzisz już wartości podawanego powietrza, w tym testy pod obciążeniem i stwierdzimy, że to nie jest problem to będziemy się martwić. Na mój nos tu coś szachrai i podejrzewam niestety silnik krokowy w przepustnicy albo jakąś elektronikę, ewentualnie te nieszczęsne fazy rozrządu. Tak naprawdę nawet jak nie ustalisz, to nie wiem czy bym najpierw tego napinacza nie wymienił, jeżeli ci dzwoni-chrobocze z lewej strony. Bo pewno jest walnięty a czasem może się okazać, że przepustnica jeszcze Ci pochodzi.

Ty masz gaz u siebie?

ps. Ile kilosów podejrzewasz Kupiłeś auto bez książki?

[trv]

Książki niestety nie mam a przebiegu właściwie nie mogę określić bo mam za małe doświadczenie. Kierownica jest bardzo wytarta ale tapicerki, mieszek przy dźwigni zmiany biegów i przy ręcznym są jednak w bardzo dobrym stanie. Musiałem też wymienić wydech bo był jeszcze oryginalny i kompletnie przeżarty. Zresztą książki też się podrabia i zwracałbym na nią uwagę kupując samochód od prywatnego właściciela a nie od handlarza. Kupując ten samochód liczyłem się z tym, że będę musiał pewne rzeczy naprawić i ponieść dodatkowe koszty dlatego nie narzekam. Zresztą to i tak jest nieporównywalne z moim poprzednim samochodem.
Instalację gazową dałem założyć po zakupie - BRC Sequent 24. Na benzynie problem jest o wiele mniejszy niż na gazie ale i tak występuje. Dlatego chcę doprowadzić wszystko do porządku na benzynie a później doreguluje się gaz dokładniej. Oczywiście teraz na gazie samochód jeździ bardzo dobrze, jest dynamiczny i pali około 9,5 l/100 km czasami mniej, czasami więcej, głównie na trasie.

[cosmo-pl]

No to szukaj. Ogólnie gaz mniej powietrza potrzebuje, więc jak na gazie lepiej chodzi to coś może być na rzeczy z dolotem.

[trv]

Udało mi się zaadaptować przepustnicę chociaż jakiś error wyskoczył w trakcie. VAG przynajmniej teraz nie pokazuje żadnych błędów. Zauważyłem jednak, że zawsze po przekręceniu kluczyka słychać z przepustnicy dokładnie taki sam dźwięk jak w czasie adaptacji i trwa to też tyle samo czasu. To chyba nie jest normalne?

[pila24]

Normalne,każdy tak ma.