chodzi na trzech garach

[Wilak1989]

podlaczylem ale trzeba bylo stare bledy pokasowac i za jakis czas znowu podlaczyc zobaczyc co wyjdzie najgorsze jest to ze na zimnym silniku odpala normalnie i po przejechaniu jakis 50-100metrow zaczyna na trzech i przestaje jak sie rozgrzeje i nie mam pewnosci czy to czujnik temp. tymbardziej ze komp tego nie pokazal .. ;/

[psq]

Przepraszam twórcy tematu, że się "wcinam", ale mam wielki kłopot. Pisałem już kiedyś o tym problemie. Napiszę jeszcze raz po kolei, bo szlag mnie trafia, kiedy jestem oszukiwany przez to coraz niby lepszego mechanika

Zacznę od samego początku.
Gdzieś około roku temu samochód zaczął brać mi olej. Denerwowało mnie to więc wybrałem się do mechanika. Coś tam porobił i powiedział, że trzeba wymienić uszczelniacze zaworowe (przy okazji i olej). Zgarnął za robotę razem z olejem i świecami 550zł. Co się stało? Nic. Olej jak brał tak brał, co gorsze, po przejechaniu około 200km stracił moc. Silnik zaczęło szarpać i w ogóle kultura pracy do bani. Wkurzyłem się i pojechałem znów do tego samego. Powiedział, że to nie wina tego, tylko - może kable, może cewka itp. No to wymieniłem kable, kupiłem ori cewke beru, nowe świece NGK i było dobrze (koszty cewka 350zł + kable 180zł + świece 100zł).. przez jakiś czas - trochę dłużej pojeździłem ale znowu stracił moc i stało się to co na początku. Olej dolewałem. Podjechałem znów do tego mechanika i on powiedział, że chyba trzeba zwalać głowice itp. Olałem go i pojechałem do innego mechanika. Drugi mechanik powiedział, że faktycznie trzeba zwalić głowice i ją zrobić konkretnie, nowa uszczelka itp. Myśle sobie, no dobra. Już i tak spłukany, wkurzony mówie, żeby zaczekał aż dozbieram kasy - sie nie przelewa. Fakt sporo czekał. Ale w końcu postawiłem do mechanika i zrobił to. Głowica szlif + uszczelniacze + docieranie zaworów + mycie itp. Głowice planował w Kętrzynie u podobno dobrego magika. Nowa uszczelka pod nią, w tym nowy olej, wszystkie filtry, przepustnica czyszczona, nowy płyn chłodniczy. Zaśpiewał za całość 1350zł, powiedział jeszcze, żebym pojechał pod kompa go podłączył, to pojechałem i za 20zł koleś skasował mi błędy AIR-BAG'a i zamka centralnego (co dziwne nie odpalał auta przy tym, tylko na włączonym zapłonie). Czyli razem za całokształt ze wcześniejszymi naprawami wyszło 2500zł. Co się stało? 200km przejechałem i DALEJ TO SAMO!!! SZOK. Byłem teraz w chacie u tego gościa co mi głowice zwalał, to powiedział, że jutro podjedziemy do "normalnego" elektryka i podłączymy go "normalnie jak trzeba po VAG-COM" i na pewno wyjdzie wada, że tak chodzi beznadziejnie.. podejrzewa że coś z zapłonem.

Pomóżcie koledzy. Co ja mam począć. Przez dwa lata auto chodziło jak złoto, a ostatni rok to całkowita katorga:/ Proszę o rady jak z nimi (mechanikami) rozmawiać, ten co robił jest w moim wieku i ma już warsztat sporo lat, więc sądziłem, że potrafi naprawić prawie czternastoletnią furke.

edit
Po przeczytaniu z 50 tematów modlę się, żeby to był "tylko" czujnik Halla. Jutro VAG auta z mechnikiem, który mi uszcz. pod gł. robił..
odezwę się po wszystkim..
Pozdrawiam

[Kam1kaze]

Myślałeś może że przepływomierz może siadać?
Ja tak miałem, ze własnie tracił moc podczas jazdy i zaczynał szarpać i sie dławił itepee. Po wymianie przepływomierza wszystko wróciło do normy.

[psq]

Dobra, to w skrócie.

-Przepustnica czyszczona
-Przepływka czyszczona (po jej odpięciu jest dalej kaszana i nic się nie poprawia)
-Dolot szczelny
-Uszczelka pod głowicą wymieniona (remont całej głowicy)
-Nowe świece, kable, cewka
-wszystkie filtry wymienione jakie można wymienić
-nowy olej
-nowy płyn chłodniczy

Po wyjechaniu z warsztatu zrobiłem około 200km i zaczęły się cyrki znowu dziać.

Miałem dziś VAG'ować, ale zrobie to dopiero jutro, bo dziś już się nie wyrobiłem do elktromechanika.

Mam cichą nadzieję, że VAG mi prawdę powie.
Po wyczytaniu forum obstawiam jeszcze
- USZKODZONA przepustnica lub właśnie czujniki HALLA i może TEMP. :/

[Kam1kaze]

-Przepływka czyszczona (po jej odpięciu jest dalej kaszana i nic się nie poprawia)

To może oznacza że przepływka w ogóle nie działa i dlatego nic sie nie zmienia po jej odpięciu. Samo czyszczenie nie pomoże skoro jest uszkodzona
Spróbuj może pozyczyć na chwile od kogoś podobnym silnikiem przepływke i sprawdź czy to nie to. I dla pewności niech ten ktoś wypróbuje twoją. Mało roboty a mozesz zdiagnozować przyczyne zamuły

[psq]

hmmm. Ma sens co piszesz. Hmmm. W sobotę sam tą przepływke sprawdzę, czy czasem mechanior ją w ogóle przeczyścił. Przepustnice czyściłem sam u niego w warsztacie, ale przepływką on miał się zająć, więc to muszę zdiagnozować jeszcze raz.

Zastanawia mnie jedna rzecz.. Z Książki autorstwa H.R. Etzolt'a znalazłem na stronie 250 takie coś:

Objawy:
"Zimny silnik trudno uruchomić, po uruchomieniu pracuje nierówno"
Przyczyny:
"Uszkodzony czujnik temperatury"

Tyle, że u mnie na zimnym troszkę dłużej kręci -tak około 4-5 sekund, niż na ciepłym, tutaj "pali og kopa".

No nic, jutro VAGowanie, więc się okaże czy coś wyjdzie, jeśli oczywiście jutrzejszy magik od VAG'a to dobrze zrobi.

Pozdrawiam

Ale w sumie to źle sformułowałem odpowiedź na temat przepływki
Bo po jej odpięciu jest jeszcze gorzej, hehehe.

[gajeskitrw]

To może oznacza że przepływka w ogóle nie działa i dlatego nic sie nie zmienia po jej odpięciu. Samo czyszczenie nie pomoże skoro jest uszkodzona

Po odpieciu przeplywki nie powinno byc zmian, komputer nadrabia bledy. Przeplywka jest ok. A sprawdzales uszczelke pod kolektorem ssacym?

[PROSTO]

sprawdz sama przeplywke
http://www.a3-club.net/forum/showthr...?t=3368&page=3

[psq]

(...) A sprawdzales uszczelke pod kolektorem ssacym?

Uszczelki nowe były wstawiane przy okazji wymiany uszczelki pod gł. Raczej szczelne, nie ma świstów i nic nie dmucha jak łape się przyłoży.

[adi0303]

jeszcze jak mialem focusa to byly podobne objawy (dodatkowo delikatne falowanie na biegu jalowym). Winna okazała sie cewka.