gorzkie żale odnośnie stanu technicznego a3

[KiTo]

nie mylić tu awarii czegoś co się sypie ze zużyciem podzespołów takich jak klocki hamulcowe.

Też mam żale a cooo ... w ciągu 3 lat auto raz mi stanęło na drodze...
Startuje , zgasło odpalam ponownie i klik stacyjka coś strzeliła i nie wraca - cóż mechanizm się wyrobił. Naprawa 150zł .

Druga awaria :
pękła linka od podnoszenia szyby - wyrobiła się- łoboże jaki gruchot.

Teraz mam kolejne bo wypaliła mi się lampka od podświatlania rej i muszę całą wymienić i klamki po zimie w klapie naprawić- mam takiego szrota że nie wiem komu go sprzedam...
<lol>

[lawina]

nie wiem zzy mial pecha, nie wiem po co jezdziles, ale wiem jedno ze znam pełno osob co robia po 10tys rocznie a nwet i mniej, ale to przeciez nie mozliwe.

Ja robię 10 tyś rocznie, nawet niecałe . Ale wiem, że takich jak ja nie jest za dużo, szczególnie w Niemczech czy Belgi

[adriank]

nie wiem zzy mial pecha, nie wiem po co jezdziles, ale wiem jedno ze znam pełno osob co robia po 10tys rocznie a nwet i mniej, ale to przeciez nie mozliwe.

To zapewne znasz osoby, ktore kupuja nowe auta, albo auta krajowe, a nie auta sciagane z niemiec gdzie sa glownie autostrady i ludzie do pracy po 100km jezdza. Jak czytam, ze ktos ma auto z przebiegiem 160k i jest lakier igła z 97r to padam na twarz ze smiechu i do tego jestes blacharzem No az sie dziwie, ze w bajki wierzysz, mialem ASZ 3 latka, kupilem go po ostatnim przbiegu w niemczech zaraz praktycznie, sprawdzalem w ASO i wszystko sie zgadzało, igła stan. 100tys zrobiłem bez wiekszych problemow, ale auto majace 10 lat miało miec lakier igła No pomyslcie, ja kupujac 4 letnie auto mialem 170tys nastukane praktycznie, a lakier juz byl lekko wyblakniety i postukane zderzaki od kamieni( w pewnym sensie to juz się zaczynały białe miejscami robić) jesli jeździcie autami troche to dobrze wiecie ze inaczej sie nie da, a to cos stuknie, a to cos puknie, przytarcia na parkingach itp codzienna sprawa. Mam w domu od nowosci Honde CRV, prawie nie jezdzi, a przez 3 lata mimo wszystko 50tys zrobione przytarcia sa, ryski sa itp. no ludzie zacznijcie myslec troche, pelno handlarzy znam bo mieszkam w malym miescie gdzie wiekszosc zyje ze sprzedazy aut, A3 nikt nie sciaga bo maja po 300-400 nastukane i wcale nie sa w stanie IDEALNYM Pogodzcie sie z tym...

A mowiac o narzekaniach to po 100tys km zaczely typowo eksploatacyjne kwiatki wychodzi jak przeguby wewnetrzne i zewnetrzne, w trakcie wymienilem 3 komplety dwumasu i sprzegła, ale tak po prostu jeździłem a auto było podkrecone wiec nic dziwnego. Jedyny marny w sumie mankament to 500zl wydane na wymiane i programowanie licznika..

[outsid3r]

Ja robię jakieś 600 - 700 km w miesiącu i raz w roku większy wypad około 1,5k km. Więc szybkie liczenie i wychodzi ~ 10k km w ciągu roku. Ktoś mówił, że niemożliwe?? A co do narzekania..... Ja się śmieję, że mój szmatanek jest jak hydra. Naprawisz jedno to dwie rzeczy się zepsują Ale to ****rele. Poza tym niebawem strzeli jej 250k km więc ma prawo domagać się wymiany niektórych rzeczy. To, że padnie zamek albo zegary. Nie ma auta które by się nie psuło. Ale mój szmatanek ma już ponad 10 lat i dalej tak przyjemnie nim się jeździ, że nawet jak raz na jakiś czas trzeba coś zrobić to nie ma biedy. Więc apropos narzekania. Tak czasem coś się spierdziuli ale bosko się jeździ i wygląda na to że jeździć się będzie jeszcze sporo km i kilka latek.

[makubaku]

kolego adriank nie wiem o co Ci chodzi, tak znam auta krajowe i znam takie ktore były przyprowadzone z niemiec, przykladem moze byc moj ojciec sprowadzil a6 cztery lata temu z 98r z przebiegiem 180tys(wiem wiem nie mozeliwe nierelane ma pewnie 500tys naiwny człowiek) obecnie auto ma 208tys co daje 7tys rocznie, jak bedzi3emy sprzedawałi to czekam na tych wszystkich madrali co bede mowili ze auto ma 400tys hehe o krajowych nie wspomne gdzie moja chrzesna ma yarisa z 2003 od nowosci i przebieg 24tys, tak jak mowisz ze nie ma idealnych aut zapraszam na ogledziny, co do malowania i idelanego lakieru z 97r to sie w 100% zgodze ze cos takiego nie wystepuje, chociaz tydzien temu przyprowadzilismy compacta z 98r i mial tylko jeden błotnik malowany, i jakos nie widac po lakierze odprysków zarysowan itd. dodam ze wszystkie te auta to beznyny.

[adriank]

Ja nie mowie, ze nie ma takich aut ale jezeli sie wogole takie trafia to moment znika i trafi na nie 1/100 a moze nawet rzadziej a po prostu widze po wszystkich autach moich i znajomych, ze baaardzo rzadko sie zdarza zeby faktycznie auta psuły sie od tak jesli wczesniej nie bylo cos kombinowane, aczkolwiek nie mowie, ze jest to regula

[makubaku]

tu tez sie z Toba zgodze, jak auto jest po przejsciach, lub grzebały w nim nieodpowiednie łapska no to zaczyna sie robic problem i wychodza rozne kwiatki, jak ktos dbal i dobrze serwisował i kupil w miare pewne auto no to wiekszych problemow nie powinien miec, a ze cos sie zepsuje to norma bo przeciez te auta nie sa nowe

[KiTo]

a nowe to się nie psują ? Wszystkie się psują.

[makubaku]

Kito czasem nie rozumiem Twoich wypowiedzi i zauważylem ze poza a3 to swiata nie widzisz.

[KiTo]

hehe no no jak na klubowicza z powołania tak powinno być

btw lubie autka ogólnie i bmw 330xd też bym nie pogardził ale faktycznie skłonność mam do 4kółek.

Z drugiej strony jak zobaczyłem faktury z ASO za serwis A6 2.0 FSI jak 3 letnie wozy maja usterki , wymiany silnika! i inne cuda - 10 aut z floty i awarie po 10tyś za naprawe (2 mają silniki zatarte i nikt ich nie naprawia bo aso wyceniło 40tyś netto za naprawe) to sory jak kolega napisał z pierwszego posta jakie ma straszne problemy to nóż w kieszeni mi się otwiera stąd ironia