Też mam to samo uczucie... Co jakiś czas próbuje coś znaleźć, ale rzucam w kont po 30 minutach... I wracam do Heroes of Might and Magic 3 Ogolnie juz prawie w ogole nie gram...Oryginalnie napisane przez mimuszek
Też mam to samo uczucie... Co jakiś czas próbuje coś znaleźć, ale rzucam w kont po 30 minutach... I wracam do Heroes of Might and Magic 3 Ogolnie juz prawie w ogole nie gram...Oryginalnie napisane przez mimuszek
Arguing with an engineer is a lot like wrestling in the mud with a pig. After a few hours, you realize that he likes it.
|
to byl kiedys klimacik!! np C64 wgrywales gierke trzymajac srubokret w rece Pol godziny sterczales , a na koncu "error" A jaka satysfakcja jak pozniej Ci sie udalo odpalic gierke !!!!!
MTB
hehe - też pamiętam owe cudne czasy, gdzie 64kb pamięci starczało na gierki, przy których spędzałem więcej czasu, niż przy tych, które dzisiaj wymagają minimum 1GB. I te kasety przegrywane w magnetofonach czy nagrywane 'z radia' Fajnie że jeszcze sa wśród nas ludzie, którzy pamiętają początki tego wszystkiego.
BartOwl @ kiedyś czerwona A3 ASZ-Q dziś Focus 2.0TDCi & Honda XL600V Transalp
Na forum wybitnie rzadko
[[[ dodawanie zdjęć do sygnaturek zepsute!!! ]]]
mimuszek twoja historia jest bardzo podobna do mojej. Atari, Commodore. Zbieranie na Amige (i zauroczenie jej grafika) cudowny Gravis Ultrasound oraz Gran Tourismo na PS
Przechodzilem przez to prawie tak samo jak Ty
Hmm, ciekawe ilu z was wie, ze Montezumy nie dalo sie przejsc bo nie miala zakonczenia
http://www.idn.org.pl/users/lesz/legend/montezuma.html
Aes, o Montezumie dowiedzialem sie na szczescie dopiero po latach, a pamietasz przerysowywanie planu piramidy Montezumy ?
A teraz jak chce zagrac w stare gry to najlepszy jest emulator MAME32 na peceta i tam jest wszystko z tych gier automatow od commando po flying shark i inne chodzone bijatyki itp.
Nie pomagam na PW, nie muszę
Od tego jest forum i tematy na nim
na latwizje idziesz - ja jak chce pograc to wyciagam atari 130xe przerobione na turbo, kasety i loje w rive raida, montezume czy robbo (super gra o ktorej chyba jeszcze nikt nie wspomnial w tym temacie)Oryginalnie napisane przez mimuszek
A3 1.9 TDi ____________________________________________
Kurcze masz jeszcze atari ? Zazdroszce Ci
Załuje że pozbyłem sie C64 czy nawet Amigi
Cżłowiek stary już ale zaciupał by w coś kultowego
Było: A3 8L 1.9 TDI 110KM,
Było: A3 8P 2.0 TDI 140KM, BKD
Było: A4 B6 Avant 1.9TDI 170KM i 380Nm AVF+
jest: A3 8P 2.0 TDI 170KM BMN
jest: A4 B7 2.0 TDI 170KM BRD
Ja oddałem swój sprzęt dzieciakom z rodziny na wsi... To był błąd Zajechane wszystko
Arguing with an engineer is a lot like wrestling in the mud with a pig. After a few hours, you realize that he likes it.
... dziwnym byłoby gdyby stało się inaczej. Dzieci mają nadzwyczajne pomysły z takim sprzętem.
Moja historia zaczęła się od Atari 800 XL. Pamiętam do dziś strojenie magnetofonu śrubokrętem i ostrożne obchodzenie się z nim podczas wgrywania gierek Ponadto nagrzewający się zasilacz - 2 dni max mogłem grać - m.in. dlatego nie udało mi się przejść wyżej wspomnianej gierki Robbo (mowa tu o polskiej produkcji Janusza Pelca), miała zbyt dużo poziomów. Pozostałe tytuły w które regularnie grałem to:
Agent Usa, Archon, Dropzone, Feud, Ghostbusters, (the) Goonies, H.E.R.O, Henry`s House, Keystone Keepers (jakoś tak), Loco, Montezuma`s Revenge, Ninja, Pitfall, Road Race, World Karate Championships, Zybex.
Było tego znacznie więcej, to są tytuły do których regularnie wracam na emulatorze Atari800Win.
Ominęły mnie C64, Amigi, przeskoczyłem od razu na PC, najpierw był to antyczny 286 (już nie pamiętam jaki), potem 386 DX 40 MHz na którym śmigałem w doomy, diuny, wolfensteiny itd
Jeździł kiedyś samochodem marki Rover, teraz z niego jest tylko Pozer...
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)