Witam,
Z gory przepraszam za zamieszanie jesli temat taki juz byl aczkolwiek nie moglem nic takiego znalezc.
Problem dotyczy dlugiego grzania swiec. Po przejchanie 35km podjechalem na stacje zatankowac. Po przekreceniu stacyjki zauwazylem ze swiece dlugo grzeja(wszystkie kontrolki juz pogasly i dopiero na koncu swiece - po ok 6-7 sekund). Odpalilem i obroty zaczely delikatnie falowac od 950 do 1100. Pojechalem do domu, odpalilem jeszcze raz i falowania na razie nie ma ale problem z grzaniem pozostal.
Macie jakies sugestie?