Powrót do życia - A3 po kolizji.

[czaro10]

To na szczescie, myslalem ze silnik sie ruszyl.

[Terrez]

Pokręciły mi sie przyciski i zamiast szybka odpowiedź dostałeś podziękowanie, a cofnąć się chyba nie da
Silnik jest cały na szczęście, z osprzętu to oberwała chyba tylko pompa wspomagania.

[dmdash]

powiem ci, że z twojego opisu uszkodzeń to nie zaciekawie to wygląda :/ współczuje

[czaro10]

Raczej nie bedzie szkody calkowitej. Silnik nie ruszony i poduchy cale. Nie wiem czy to dobrze czy zle. Do konca nie wiem (pytanie do innych) - czy jesli bezgotowkowo to czasami nie beda chcieli uznac szkody calkowitej?

[komono]

Po pierwsze współczuję szkoda auta i nerwów...
Po drugie: Jak dostaniesz wycenę to są dwie opcję
1.Zaczniesz się śmiać
2.Zaczniesz płakać.
Firma ubezpieczeniowa to jest taki twór który od nas kasę doi jak się tylko da ale jak przyjdzie im wypłacić kasę, to robią to po najmniejszej linii oporu. Napomknę tylko ,że mi przy wycenie koleś policzył za nową lampę 124zł - chciałem go poprosić ,żeby mi za taką cenę 10 załatwił. Nie wiem jak to jest w przepisach ale ja bym się domagał naprawy nie po zamiennikach ale ,żeby doprowadzili auto do stanu przed wypadku, czyli wszystko ori. Może warto by było kolesiowi o tym napomknąć, że nie chcesz chińskiego szmelcu tylko tak jak było czyli VW. Druga sprawa, gotówkowo czy bezgotówkowo. Chyba w sumie lepiej bezgotówkowo bo jak wyjdzie coś w praniu to muszą zapłacić za naprawę. Mi się udało bo nawet na tej głupiej wycenie zarobiłem, nie zrobiłem tego specjalnie tylko okazja mi się trafiła.
Jak silnik nie ruszony i poduchy całe to raczej nie orzekną szkody całkowitej, tak mi się wydaje. Ostatnie słowa otuchy, walcz o swoją kasę, bo po dobroci oni kasy Ci nie dadzą.

[Terrez]

Uszkodziłem niedawno maglownice na studzience, rzeczoznawca wycenił mi ja na 841 złotych, zapytałem gdzie ją mogę kupić, to nie potrafił odpowiedzieć. Najlepsze jest to na ile wycenił robotę, 117,20 za wymianę maglownicy. Jak pojechałem do mechaniora i pokazałem mu tą wycenę, to dawno nie słyszałem takiej salwy śmiechu...
Tak czy inaczej będę ostro się upierał przy naprawie na ori częściach, przynajmniej większości.

[komono]

Uszkodziłem niedawno maglownice na studzience, rzeczoznawca wycenił mi ja na 841 złotych, zapytałem gdzie ją mogę kupić, to nie potrafił odpowiedzieć. Najlepsze jest to na ile wycenił robotę, 117,20 za wymianę maglownicy. Jak pojechałem do mechaniora i pokazałem mu tą wycenę, to dawno nie słyszałem takiej salwy śmiechu...
Tak czy inaczej będę ostro się upierał przy naprawie na ori częściach, przynajmniej większości.

Dokładnie tak zrób i trzymam kciuki

[Terrez]

poza tym to są na razie powierzchowne oględziny, wszystko okaże się jak to zostanie rozebrane. Silnik odpala, z tego co widziałem to może być uszkodzone mocowanie filtra oleju, teraz tego dobrze nie widać. Do czego on jest tam przykręcany? Na pewno coś więcej wyjdzie.

[czaro10]

Terrez, pierwsza zasada, NIGDY NIE ZGADASZ SIĘ NA PIERWSZĄ WYCENĘ! Rolą rzeczoznawcy TU, które ma wypłacić kasę, jest zbicie kasy na maxa ile się da i zawsze będą dawali smieszne wyceny!

[Terrez]

przerabiałem to tak jak mówisz... za przerysowany cały bok zaproponowali mi 1,8k i nie chcieli dorzucić nic więcej. Dostali dwa pisma i zapłacili 3,4k za naprawę plus 2k za wynajem samochodu zastępczego...