Natknąłem się na Ciekawy artykuł - większość zapewne zna sprawę, ale podejrzewam, że nie wszyscy. Zamieszczam jako ciekawostkę.

Za AutoŚwiat 01.08.2011


Po latach niemal bezkarnego procederu cofania liczników zauważono problem: minister sprawiedliwości obiecuje skuteczniejsze ściganie krętaczy, minister infrastruktury zapowiada ukrócenie całego procederu. Podpowiadamy – już dziś w starciu z oszustem nie jesteś bez szans!

Niemiecka policja ocenia, że ponad 30 proc. aut na tamtejszym rynku samochodów używanych ma przekręcone liczniki, co naraża klientów na gigantyczne straty finansowe. Najgorsze z tych pojazdów trafiają do Polski, gdzie często „kręcone” są po raz kolejny.

Ile aut używanych wystawionych na sprzedaż w Polsce ma sfałszowany stan licznika? Nikt nie prowadzi takich statystyk, ale z doświadczenia wiemy, że większość. Auta ze sfałszowanym przebiegiem są sprzedawane nie tylko przez komisy o marnej reputacji i prywatnych handlarzy, lecz także komisy dilerskie. Zarówno oszuści, jak i sprzedawcy lewego towaru czują się bezkarnie (o warszawskim dilerze Renault złapanym „za rękę” z autem mającym licznik cofnięty o 80 tys. km pisaliśmy w „Poradniku” nr 2/2010).

W wielu przypadkach oszuści nie pozostawiają śladów, a jednak często dowiadujemy się, że kupiliśmy samochód z cofniętym licznikiem. Zdarza się to, gdy skontaktujemy się z jednym z poprzednich właścicieli, gdy trafimy do serwisu mającego w komputerze historię serwisową naszego auta lub wtedy, gdy dobry mechanik dostrzeże błąd oszusta, który pozostawił niezmienione dane w jednym z urządzeń pokładowych auta.

Wówczas, jeśli kupiliśmy samochód od profesjonalnego handlarza (komis, salon dilerski, właściciel firmy zajmującej się handlem) i od transakcji minęło nie więcej niż 2 lata, najlepiej skorzystać z prawa do zwrotu towaru niezgodnego z umową. Tak, proszę Państwa! Jeśli użytkując samochód (nawet przez półtora roku), dowiecie się, że kupiliście w komisie auto ze skręconym licznikiem, możecie je oddać i odzyskać całą gotówkę lub zaproponować obniżenie ceny. Wybór rozwiązania należy do sprzedawcy.

Ważne: niezgodność towaru z umową należy zgłosić najpóźniej w ciągu 2 miesięcy od chwili, gdy dowiemy się o oszustwie. Jeśli sprzedawca udowodni, że wiedzieliśmy wcześniej, tracimy nasze uprawnienia!

W sytuacji, gdy z okoliczności wynika, że to sam sprzedawca skorygował licznik, powinniśmy zgłosić to zdarzenie w prokuraturze. Ma to sens np. w sytuacji, gdy spotkaliśmy się z poprzednim właścicielem auta, który zapewnia, że w chwili przekazywania auta do komisu stan licznika był wyższy niż wtedy, gdy auto kupiliśmy.
Mało tego: jeśli przez czas używania auta mieliśmy z nim wiele kosztownych kłopotów wynikających z nienaturalnego (jak na deklarowany przebieg) wyeksploatowania, możemy żądać od sprzedawcy zwrotu udokumentowanych wydatków w całości lub w części.

Link do całego artykułu TUTAJ