[letsmile]

Witam - podczas wymiany klockow hamulcowych strzelila oslona przegubu zewnetrznego.
Jej wymiana wymaga zdemontowania przegubu. Demontaz polosi nie sprawil zadnego problemu, gorzej ze sciagniciem przegubu. W ksiazce co prawda od innego samochodu ale z tym samym zawieszeniem i przeniesieniem napedu wyszukalem jakoby przegob nalezalo po prostu zbic. Niestety niezbyt agresywne proby zbicia go nie daly oczekiwanego rezultatu. Przegub jest zabezpieczony specjalna sprezynka wewnatrz - pytanie czy nalezy ja jakos odbezbieczyc, jesli tak to w jak ? Moge oczywiscie potraktowac go wiekszym mlotem ale nie chcialbym go uszkodzic albo ugiac poloslki. Prosze o ewentualne sugestie.

[e-mako]

Niestety musisz się zastosować do tradycyjnej metody: zbić młotkiem. Nie musi być wielki ale trzeba zrobić to energicznie. Nie ma możliwości niestety odgiąć tej sprężynki. Najlepiej jak jedna osoba trzyma półoś a druga uderzy w przegub. Przegub należy mieć "wyprostowany" To jedyna - najlepsza metoda. Chyba że ktoś zna jakąś inną.

[valentino]

Tak jak pisze e-mako, ja też wymieniałem nie dalej jak w poniedziałek swoje - bo zima idzie a były pęknięte i szkoda nawalić brudów bo przeguby lecą szybko i koszt nie mały.
Więc tak - naparzaj młotkiem na wyprostowanym przegubie - bo inaczej może ci się rozsypać.
Jak tak nie da rady- zawsze możesz odkręcić ośkę z drugiej strony - tj. 6 śrub i zamocować w imadle i wtedy na pewno będzie łatwiej bo większy moment zamachu czujnikiem

Mnie jedna strona zeszła normalnie ale ta druga właśnie przez wyjecie.

Pozdro i powodzenia

[letsmile]

Witam ponownie - jesli chodzi o imadlo to oczywiscie od poczatku probowalem na wyciagnietej polosce, duzym mlotkiem przez drewno albo miedziany pobijak - niestety z drewna zostaly wiora, pobijak sie zgial a przegub w najlepsze trzymal sie na swoim miejscu. Poniewaz nie mialem nikogo do pomocy wiec przegub nie byl sprostowany tylko zgiety pod wlasnym ciezarem. Dzis zgodnie z sugestia e-mako wyprostowalem przegub, zrobilem prowizoryczna podporke aby pozostawal wspolosiowo wdrapalem sie na stol aby lepiej i mocniej przylozyc (przez drewno oczywiscie, poloska w imadle) - pierwszy strzal i przegub wyladowal w kacie. Nie wiem co mialo znaczenie, czy wyprostowany przegub czy inne przylozenie w kazdym razie poszedl za pierwszym razem. Po wymyciu i przesmarowaniu autko juz smiga z nowa oslona. Dzieki serdeczne za zainteresowanie tematem. Pozdrowienia.