Wszystko zależy od zaplecza.
Ja musiałem sobie poradzić sam, więc nawet nie ołączałem doprowadzenia oleju. Trzymałem w lewej ręce cały zacisk (w powietrzu), a prawą walczyłem. Tylko otworzyłem zbiorniczek pod maską, żeby olej mógł swobodnie wrócić i wkręcając tłoczek trzeba było ten olej przepchnąć... Stąd początkowy opór. Ale przynajmniej nie musiałem odwietrzać potem...