Witam ostatnio miałem nieprzyjemną przygode gdyż jak jechałem z pracy coś walneło w mise olejową ale gdy się zatrzymałem nic nie było widać, następnego dnia rano olej już prawie wszystki wypłynął z misy i gdy wjechałem na kanał okazało się że jest pęknięta tak 8cm, taka rysa jakby nawet mocno nie widać, i mam pytanie czy trzeba kupować nową mise czy można np zaspawać, podobno niektórzy spawają i jest dobrze, co o tym myślicie? a może zakleić od środka i od zewnątrz jakims dobrym klejem np distalem?