Witam
Mój problem zaczął się wczoraj rano. Po odpaleniu pompa od wspomaganie zaczęła głośno pracować. Wyła nawet jak nie ruszałem kierownicą. Było -9 a samochód pod chmurką więc zmarzł. Po nagrzaniu pompa ucichła. Dzisiaj na zewnątrz -14 i znowu pompa wyje. Zaglądam pod maskę a tam olej na zbiorniczku wyrównawczym. Wywalało go przez korek. Nie wiem jakim sposobem. I do tego był on spiętrzony. Korka nie dałem rady odkręcić i nie miałem czasu na zabawę z nim bo jechałem do pracy. W pracy go odkręciłem to poziom w zbiorniczku był raczej ok. Czemu mi wywaliło ten olej? Czy łapie gdzieś powietrze i spiętrzony olej powiększa tak swoją objętość, że musi uciekać?