Witam
W piatek nie odpaliłam auta, padł akumulator- ładował sie 3 dni i naładował sie tylko do 75%, po czym
jak aku został włozony, to po włączeniu silnika zaswieciła sie kontrolka pomaranczowa ABS a jak ruszyłam kontrolka czerwona ( wykrzyknik w nawiasie).
Czy jest mozliwe ze przez to ze wyjelam akumulator cos sie ...hmmm " pomieszało" ? Czy moze to byc czysty przypadek?
I co oznaczaja te lampki dokładnie? Prosze o pomoc bo nie chce wyladowac u mechanika, który z mojej nie wiedzy zarobi na "naprawie"
dziekuje z góry