Historia jest taka:
Od dłuższego czasu szukam samochodu i nigdy nie miałem problemów żeby sprawdzić historię kolejnych furek w aso jeśli takowa była. Radom leszno nadarzyn- zero problemów zawsze chętnie pomagali.
Chciałem sprawdzić następny samochód więc pojechałem z vinem do nadarzyna. Tam sprawdzili ale powiedzieli że jeśli samochód był serwisowany w polsce to historia wyświetli się tylko w tym aso w którym samochód był serwisowany. A że był w piasecznie więc odrazu tam pojechałem i zostałem odprawiony z kwitkiem. Jak byłem pierwszy raz pan powiedział że udzieli mi takich informacji tylko i wyłącznie jeśli przyjdę z właścicielem samochodu. Spróbowałem drugi raz wieczorem kiedy ktoś inny siedział na stanowisku i otrzymałem odpowiedź od jakiegoś ważniaka że "HISTORIA SAMOCHODU NIE JEST W ŻADNYM WYPADKU DO WGLĄDU BO JEST TO TAJEMNICA VW KTÓREJ NIE MOGĄ MI UDOSTĘPNIĆ I JEDYNIE MOGĄ SPRAWDZIĆ STAN TECHNICZNY SAMOCHODU, ALE PRZEBIEGU MI NIE PODADZĄ NAWET JEŚLI WSTAWIE GO NA PRZEGLĄD PRZED ZAKUPEM"
Dodam tu że nigdy nie wjeżdżałem z butami do serwisu i "żądałem" tylko grzecznie i dyskretnie mówiłem jaka jest sprawa i prosiłem o sprawdzenie.
Cała sprawa ma jeszcze taki ważny aspekt. Samochód którego jakimiś dziwnymi zbiegami okoliczności nie moge sprawdzić należy do gościa który naprawde bardzo mocno współpracuje z rowiński-wajdemajer w piasecznie a pracownicy to jego ziomale.
Gdy poprosiłem właściciela auta czy może mi dać nr vin (wiem że nie spodziewał się tego bo miał mnie za laika) widziałem że bardzo mu to nie pasowało- zdenerwował się ale dał. Książka serwisowa jest ale od pewnego przebiegu nie ma wpisów co on skomentował że "chłopaki jakoś nie wpisali" ale zarzeka się że wszyściusieńko było robione właśnie w tym serwisie. Chodzi mi o to że przebieg jest podejżanie niski i jeżeli był kręcony nie mogę za ten samochód dać dużych pieniędzy bez sprawdzenia historii w aso skoro ona tam jest.
Czy to może być zmowa tych wszystkich gości z aso czy weszły jakieś nowe przepisy?
Jak to jest? Co robić? Spotkaliście się z czymś takim?
sorry że krzyczałem