wczoraj pojechalem do mechanika z przeswiadczeniem ze sprzeglo trzeba kupic w ciemno i on tylko utwierdzi mnie w tym przekonaniu. Zrobil samochodem 20 km i powiedzial ze niema pojecia co to moze byc. Mianowicie objawy sa takie jak przy slizgajacym sprzegle biegi:3, 4, 5 mniejwiecej od 3000 obrotow zaczynaja slizgac przy mocnym deptaniu gazu, poczym obroty zmniejszaja sie i jest charakterystyczne szarpniecie. Wygladalo by na sprzeglo - ale - na zaciagnietym recznym auto chce jechac do przodu na kazdym biegu, lacznie z tym ze przypalilismy lekko sprzeglo i dym poszedl. Po raz pierwszy uslyszalem ze moj mechanik stwierdzil ze niema pojecia co to moze byc. Macie jakies sugestie? dodam ze auto ma zrobione 67000, mi wydaje sie ze moze to ma zwiazek z esp bo dlaczego niby zaczyna sie slizgac zawsze od ok. 3000 obr.?