Oryginalnie napisane przez
misieq_rk
Witam, mam wrazenie ze moj samochod nie dogrzewa sie dostatecznie. Dzisiaj rano bylo -10 stopni mrozu, przejechalem w jedna strone z 10 km i temp. termostatu pokazywala ledwo co 60 stopni (czuc bylo lekkie cieplo). W drodze powrotnej zrobilem troszke wiecej kilometrow i wskaznik przekroczyl niec ponad 60. WIem ze to nie benzyniak i ropniaki maja to do siebie ze potrzebuja wiecej czasu zeby sie rozgrzac. Ale po pokonaniu wiekszej odlegnosci np. 16 km czujnik nie powinien pokazywac 70-80 stopni ?! nie wiem w sumie czy jest to powod do niepokoju skoro sie nie przegrzewa ale czy tak powinno byc zima ?? Dodam ze w lecie nie bylo takiego problemu, tymbardziej jak sie ,,deplo" to temp. miala 90 stopni.