Witam.
Mam problem z samochodem. Dzis rano pojechalem do pracy, nie bylo najmniejszych problemow. Teraz jak wychodzilem z pracy , odpalilem auto, tez w sumie bez problemow, ale w momencie gdzy zdjalem noge z gazu samochod zgasl. Sytuacja powtorzyla sie kilkukrotnie, myslalem ze moze silnik jest zimny wiec przez pare minut potrzymalem go na 1,5-2k obr. zeby sie rozgrzal, no ale to tez nic nie pomoglo. W koncu za ktoryms razem jak odpalil zaswiecily sie kontorlka epc i silnika i auto chodzilo z falujacymi obrotami w przedziale 1k-2k obr. , nie reagujac na pedal gazu. Przy kazdym nastepnym uruchomieniu samochod albo gasnie (nie trzyma obrotow), albo swieca sie te dwie kontrolki.
W kazdym razie do domu wrocilem taksowka a auto zostalo na firmowym parkingu. No i teraz mam pytania:
1. Co moze byc przyczyna takiego zachowania samochodu.
2. Ile moze kosztowac naprawa?
3. Czy moglby ktos polecic jakis sprawdzony serwis w Lodzi, bo a ASO to pewnie zedra ze mnie ostatni grosz
ps.
przepraszam za brak polskich znakow ale pisze z firmowego laptopa z angielskim windowsem.