Witam!
Od pewnego czasu mam problem ze sprzęgłem, czy też z samym pedałem sprzęgła, a mianowicie..
Czasami wciskam pedał do połowy i nic, tylko odbija na luźno, ale sprzęgło nie łapie (łapie dopiero od połowy w dół, czasami nawet przy samym dole).
Czasem łapie mi elegancko, od samej góry , wciskam pedał i od razu łapie sprzęgło, pedał nie chodzi luźno ani centymetra.
W ubiegłym tygodniu łapało mi dobrze , czyli od samiutkiej góry bez żadnych luzów na pedale, natomiast po przejechaniu ok 150km, przy zjeździe z autostrady i redukcji biegu czułem ze sprzęgło łapie dopiero przy samiutkim dole i do tego pedał przycina się mniej więcej w połowie... I od tego momentu do samego garażu nic się nie zmieniło.. przez ten czas musiałem deptać w nie dość energicznie żeby pedał odbijał do samej góry, a nawet pomagać mu stopą
Siadam dziś do auta i już czuje ze sprzęgło poprawiło się - łapie wyraźnie wyżej , prawie przy samej górze.
To już nie pierwszy raz, kolejny raz po troche dluzszej trasie (przy wiekszych predkosciach) takie wlasnie rzeczy dzieją się z moim pedałem sprzęgła... i po kilku dniach czy nawet jednym dniu sprzęgło podnosi sie spowrotem.
Dodam, że kompletne sprzęgło razem z dwumasem było wymieniane niecałe półtora roku temu na nowe.
Czym to wszystko jest spowodowane ? Proszę o pomoc