Panowie mam mega problem. Mój samochód (1.8 t/225 kM,ARY,przebieg 190 tys.) po wymianie turbiny i kolektora zaczął dymić na biało i ubywało płynu chłodniczego . Nie mam zielonego pojecia ,czy przed wymianą również dymił ponieważ spaliny wydobywały sie przez pękniecia na owych czesciach i przez tłumnik. Pojechalam do ,,specjalistów" ,którzy stwierdzili że powodem jest uszczelka pod głowicą. Skasowali mnie na 2200 i jest moim zdaniem gorzej,wczesniej kopcił jak przycisnełam ją konkretnie w trasie i po zatrzymaniu po okolo 2 min zaczynał wydobywac sie najpierw delikatny dymek aż do meeeeega chmury(jak ciuchcia). Teraz kopci nawet po dodaniu gazu(wczesniej tego nie bylo).W trasie cieżko mi okreslic samej ,ale nic nie widziałam w lusterku. Sprawdzałam dziś płyn chłodniczy jak sie zachowuje i dosłownie kipi(przewody są miękkie). Czasami czuć benzyne w srodku auta. Dodam ,ze jest równiez zamontowany gaz.Zauważyłam ,ze teraz na benzynie jest strasznie zamulona ,lepiej zbiera sie na gazie(wczesniej nie widziałam różnicy).Dodam cos o oleju-półsyntetyk,poprzedni własciciel twierdził, że brał litr na 7 tys.teraz nie wiem,musze poobserować.Wymieniałam również odme,bo była przerwana. Wczesniej nie była niczym zaslepiona,nie połączona dalej do filtru(tak niby miało byc ).Teraz Panowie ją podłączyli.Mam równiez blow off i cos tam krecili z barami. Dobijała mi do 1,5 zmniejszyli do 1(mówili ,że plus dla turbiny).Nie wiem co myslec o tym wszystkim. Jutro zamierzam zrobić małą awanture ,bo w sumie problem został,a kwit zawineli. Proszę o jakies rady/pomoc w tej sprawie. P. S.Mogę przesłać filmik na @ z dymieniem.