Dzisiaj miałem taki oto przypadek : wsiadam do auta, kręce silnik i nie pali czekam chwile kręce jeszcze raz wciskam czasem pedał gazu i mozolnie odpala. Przejechałem dosłownie ok 800 metrów. Gasze silnik i znowu odpalam. Kręce kolejno chyba z 6 razy, za każdym razem silnik nie pali, 3 razy mi piszczy sygnał ostrzegawczy do tego prędkościomierz rośnie przez cała skale i powraca do 0. Wyciągam kluczyk czekam chwile wkłądam jeszcze raz, odpala znowu ale mozolnie i znowu piszczy!!! Po przejechaniu około 7 km silnik pali znowu normalnie
Ktoś pomoże??