Pokazane rezultaty 1 do 4 z 4

Temat: naprawa mechanizmu wycieraczek przednich

Threaded View

  1. #1

    Data dołączenia
    Aug 2011
    Płeć
    mężczyzna
    Miasto
    Łódź
    Auto
    Audi
    Model
    A3 8L 3d
    Silnik
    1.8T AGU

    Domyślny naprawa mechanizmu wycieraczek przednich

    Witam.

    Z góry przepraszam za brak zdjęć, ale po prostu nie miałem możliwości, aby je zrobić - myślę jednak, że nikt nie będzie miał problemu, aby zrobić to bez nich - naprawdę prosta sprawa.

    Ostatnio spotkał mnie dość niemiły psikus ze strony mojego audi.
    Podczas jazdy, gdy panowały dość trudne warunki (godziny nocne, padał śnieg, był spory ruch na drodze, temp ok -10'C), wycieraczki przedniej szyby zaczęły chodzić bardzo wolno, tak jakby ktoś je trzymał. Działały w ten sposób na każdym biegu (szybkości). Na następny dzień pracowały prawidłowo, lecz po tym dniu zaczęły znów chodzić bardzo wolno.

    W wolnej chwili wziąłem się za rozbiórkę podszybia, aby zerknąć na mechanizm uruchamiany przez silnik wycieraczek.

    Aby zdemontować podszybie trzeba otworzyć maskę, zdjąć kapturki śrub trzymających ramiona wycieraczek i odkręcić te ramiona (KLUCZ 13) oraz je zdjąć z trzpieni
    (u mnie zeszły bez problemu, ale miałem w zanadrzu niewielki dwuramienny ściągacz).
    Następnie trzeba zdjąć uszczelkę z grodzi pomiędzy szybą, a komorą silnika (po prostu ciągniemy ją do góry).
    Teraz delikatnie podważamy plastik na podszybiu od strony szyby (najlepiej jakimś klinem plastikowym - UWAGA NA SZYBĘ !!!) i jednocześnie ciągniemy ten plastik od strony komory silnika - po krótkiej chwili delikatnych ruchów tym plastikiem z obu stron, wysuwa się on.
    Ale UWAGA - do tego plastiku podłączone są dysze spryskiwaczy, więc gdy wysunie się ze szczeliny nie ciągniemy za daleko. Najpierw odpinamy złączkę przewodu doprowadzającego płyn do spryskiwaczy (jest biała, okrągła) - trzeba ścisnąć obwódkę tej złączki i pociągnąć, aby wypiąć. Moje Audi wyposażono w podgrzewanie spryskiwaczy, więc musiałem odpiąć jedną kostkę elektryczną i już możemy wyjąć plastik podszybia.
    Teraz musimy odkręcić cały mechanizm wycieraczek (trzy śruby - KLUCZ 10) - jedna po środku mechanizmu koło silnika, dwie przy trzpieniach na które zamontowane są ramiona wycieraczek.
    Następnie możemy odpiąć kostkę elektryczną od silnika wycieraczek lekko unosząc cały mechanizm.
    Teraz możemy wyjąć cały mechanizm - musimy troszkę z tym pokombinować, ale bez przesady. Ja wyjąłem go przesuwając go w prawą stronę (stojąc od przodu samochodu - czyli w stronę drzwi kierowcy).

    Demontaż mechanizmu:
    Skupmy się najpierw na jednej stronie (jednym trzpieniu do którego przykręcone jest ramie wycieraczki). Drugą stroną, czyli drugim trzpieniem zajmiemy się później. Dokładna analogia do strony pierwszej.
    1. Na wstępie odpinamy połączenie kulowe ramienia z trzpieniem. Możemy sprawdzić teraz, czy trzpień obraca się bez oporów (u mnie było fatalnie, ledwo mogłem ruszyć tym trzpieniem, a dodam, że do słabych nie należę)
    2. Wysuwamy zapinkę - półpierścień trzymający trzpień, zdejmujemy podkładkę oraz o-ring i o ile się da wysuwamy trzpień z obudowy (ja musiałem użyć imadła - zacisnąłem w nim płaskownik od trzpienia - i dużego wkrętaka, którego użyłem do stałego napierania na obudowę, przy jednoczesnym wykonywaniu całym mechanizmem obrotów).
    3. Jak już wylazło trzeba oczyścić trzpień (przemyć np.acetonem etc., przeszlifować drobnym papierkiem ściernym np.320, ponownie przemyć).
    4. Przeczyścić tulejkę w obudowie, w której obraca się trzpień - TYLKO PRZEMYĆ - jest miedziana, bądź z brązu nie wiem dokładnie, ale na pewno nie można jej porysować.
    5. Teraz wszystko przesmarowałem smarem silikonowym (taki akurat miałem) i złożyłem w odwrotnej kolejności niż demontaż. Trzpień hula jak ta lala.
    6. Teraz nałożyłem smaru grafitowego na czop połączenia kulowego ramienia i połączyłem to ramię z trzpieniem.

    TERAZ TO SAMO Z DRUGĄ STRONĄ - u mnie druga strona chodziła dość lekko, ale i tak rozebrałem ją i przeczyściłem (jedna robota)

    Teraz oczywiście wszystko, cały mechanizm przykręcamy do podszybia, podpinamy kostkę elektryczną do silnika,
    kostkę elektryczną podgrzewania spryskiwaczy, podpinamy złączkę przewodu doprowadzającego płyn.
    Wciskamy plastik w szczelinę podszybia, zakładamy uszczelkę gumową na gródź, przykręcamy ramiona.

    GOTOWE !!!

    P.S. Przy okazji rozbiórki okazało się, że jeden przewód od podgrzewania dysz był przełamany, więc go oczywiście naprawiłem. Druga korzyść - można oczyścić podszybie z liści i innego syfu.

    MAM NADZIEJĘ, ŻE OPISAŁEM CAŁY ZABIEG ZE ZROZUMIENIEM. W RAZIE PYTAŃ - ODPOWIEM.

    POZDRAWIAM WSZYSTKICH.
    Ostatnio edytowany przez klamamoto - 30-07-15 o 18:18

Thread Information

Users Browsing this Thread

There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)

Tags for this Thread

Zasady postowania

  • You may not post new threads
  • You may not post replies
  • You may not post attachments
  • You may not edit your posts
  •