Po kolei...
Jakis czas temu kupiłem A3 3.2 VR6. Samochód miał jednego właściciela a właściwie to właścicielkę i od nowości był serwisowany w ASO. Long story short- silnik zrobił 200tys km na Castrolu
Zaraz po zakupie go przepłukałem i wlałem Motula 5w40 X-Clean.

Za "moment" zbliża się kolejna wymiana oliwy jak i wymiana rozrządu ponieważ napinacz już hałasuje i mnie wku... no denerwuje. Silnik pracuje równo i nie faluje obrotami ani nic z tych rzeczy ale za bardzo nie ma na co czekać z ta wymianą. Patrząc na historie serwisu rozrząd był wymieniany jakieś 30-40tys temu. Hałasowanie nasiliło się tak na prawdę po zalaniu Motula. Z tego co czytałem i rozmawiałem z kilkoma mechanikami- może się tak dziać z hydraulicznym napinaczem ze względu na "zmieszanie się" jednego oleju z drugim a właściwie to "nie zmieszanie się", tym bardziej, że do tej pory Castrol only. No w każdym razie mieli już takie historie na podnośniku.

Do rzeczy...
Zanim wrzucę nowy napinacz chcę wyczyścić silnik najdokładniej jak to tylko możliwe z tego co w nim zostało.
Plan działania: płukanka, zlanie starej oliwy, zdjęcie miski, wyczyszczenie miski, smoka pompy itd, zdjęcie pokrywy zaworów i wyczyszczenie góry bo tam za pewne tez jest kolorowo, przy okazji wymiana świec, wypolerowanie całej pokrywy korzystając z faktu, że będzie zdjęta i oczywiście wymiana uszczelki pod nią. Poskładanie wszystkiego na czysto, wlanie nowego, docelowego oleju (myślę o Motulu 300V i liczę na Wasze opinie i alternatywne propozycje), odstawienie auta na wymianę rozrządu już na nowym oleju.

Co do moich pytań...
Czy do uszczelnienia miski brać smarowidło zalecane przez katalog ASO czy może być jakiś "zwykły" silikon odporny na temp?
Czym najlepiej wyczyścić "górę"? Jakaś specjalna chemia, zwykły rozpuszczalnik czy coś jeszcze innego? Na coś szczególnego uważać? Po czyszczeniu nasmarować "wałki" nowym olejem? Jakim Nm dokręcić pokrywę przy montażu?
Jakie świece wrzucić przy wymianie? Ori czy jakieś "kombinacje"? Auto nie zostanie w serii, po tych "naprawach"- wydech i program, docelowo coś ma być dmuchane.
No i do tych, którzy mogli mieć przyjemność grzebania przy tym motorze- na ile trzeba demontować przód, żeby zdjąć kolektor ssący? Spoglądając tak na szybko dostęp jest co najmniej kiepski. Zostaną sterczące podłużnice czy da radę dojść do śrub bez kompletnej demolki?