no i byłem u mechanika... na oko zdiagnozował lipę w sterowniku turbo. polecił kompa do podłączenia i wtedy będzie sprawa jasna. Jak mu powiedziałem o możliwości zapiekania się łopatek i całą resztę tutaj opisanych przyczyn to koleś prawie że wyśmiał mnie cyt. "Panie jakby się zapiekły to turbina przestałaby pracować całkowicie a jednak gwiżdże więc pracuje... buahahahah"
No i teraz szanowni forumowicze mam mały mętlik bo o co tu chodzi? szukam dziury w całym czy mechanik się nie zna? dzięki za pomoc