Cytuj Oryginalnie napisane przez toma126 Pokaż post
Odkopię temat:
Dzisiaj miałem właśnie bolesną sytuację... przy wyprzedzaniu wpadłem w zaj.....cie wielką dziurę, została uszkodzona felga, oczywiście Policja itp. Po wszystkim powiedzieli mi żebym jechał do zarządcy drogi... Pojechałem ale nikogo nie było, po rozmowie tel. mam zrobić opis zdarzenia i kwotę jaką bym chciał dostać- i tutaj teraz pytanie-
Jaką kwotę im napisać? wiadomo że chciałoby się na tym zarobić... ale też zeby się nie przestraszyli
Ma ktoś wzór takiego wniosku? szukam po necie i nie mogę znaleść coś konkretnego...
Oczywiście także pojechałem do ubezpieczalni i znów nikogo nie było, po rozmowie z jakimś tam pośrednikiem ubezpieczalni, powiedział że felgę mogę jechać naprawić tylko muszę zrobić fotki (miałem już z miejsca zdarzenia) i wysłać zgłoszenie online ( tym bardziej że jutro jadę na urlop). Felga naprawiona 100zł- dojazd 30zł, sprawdzenie auta na stacji diagnostycznej 20zł ( zawieszenie ok.).
kolego a nie wyszedl ci balon na oponie?? ja jak wpadlem to zalatwilem 2 opony i dwie felgi naprawa felg wyniosla 450zl i dwie opony nowe, nie pamietam ile, najlepiej jakis rzeczoznawca cos takiego. w poznaniu zupelnie inaczej sie to zaloatwia