Panowie, co jest bo już mnie to mooocno "denerwuje". Termostat był padnięty, oryginalny, kupiłem nowy, bodajrze Wahlera, było wszytsko ok, temperatura idealnie na 90, szybko sie nagrzewał, ale od jakiegoś czasu wskazania na liczniku tem. szaleją - rozgrzewa sie normalnie, po czym spada na 60, podnosi sie na 80, spada na 60, potem idzie na 90,ogólnie nie ma żadnej regóły. to wszytsko w odstępach minutowych oczywiście. CO może być? termostat? czujnik?