objawy uszkodzonego turbo

[iLoNuS1987]

Czy sam dziwek - gwizd - swiadczy o konczącej się turbinie?
Dzięk jest taki jakby policja jechała na sygnale - w zależności jak naciskam lub puszczam gaz

też mam AGRa i u mnie też występuje ten gwizd...

[dhab]

Wczoraj zrobilem logi. Nie wyszly inaczej jak kilka miesiecy temu gdy jeszcze nie słychać było gwizdu. Oto one.



Gdyby turbina była uszkodzona lub była jakaś nieszczelność na przewodach to logi te powinny wyjść inaczej? Czy może być tak że będzie wygięty wałek wirnika a i tak turbo bedzie dobrze ładować i nie bedzie czuć różnicy w mocy itd?

[sffienty]

Macie może jakiś zaufanych mechaników z okolic Legnicy Głogowa?

Ja Ci moge polecić zakład, w którym zawsze swoje auto oddaję.
Podjedziesz, powinni od razu Ci zdiagnozować co jest nie tak. Gość się ceni, ale zawsze wszystko pięknie robi
Mechanika Pojazdowa. Dominik Trojnar
Rzemieślnicza 7
59-300 Lubin
76 842 14 95‎

[dhab]

Heh znam go jednak do 15 stego ma urlop. Był pierwszy na liscie moich warsztatów.

[Jacek]

U mnie przy wygietym wałku ładowała elegancko nic sie nie działo tylko wycie było

[dhab]

Jacek a ten wałek u ciebie miał luz osiowy?

Byłem dziś u jednego mechanika i nic nie znalazł. Wirnik bez luzu turbo czyste. Nieszczelności nigdzie nie znalazł a gwiżdże dalej. W sobote jestem umowiony z następnym a jak ten nic nie znajdzie to od poniedziałku dzwonie do Trojnara do Lubina.

Gwizd jest zalezny od tego jak mocne nacisnę pedał gazu i najbardziej słychac go w granicach 1300- 1700 obr później już gwizd jest innej częstotliwości a poza tym zagłusza go dzięk silnika i praktycznie go nie słychać.

[Jacek]

Bo ten przedzial o którym mówisz to własnie rozkreca sie wirnik i gwizdze miałem podobnie .Nie pamietam czy był luz raczej nie ale po rozebraniu turbiny wyszło na jaw ze wałek był wygięty tzn minimalnie ale to wystarczyło zeby wyla jak syrena .

[dhab]

Nie wiem jak jest w ASZ ale u mnie AGR turbina później wstaje niż w 110 konnych TDI kach. Czy mimo to wirnik u mnie rozkręca się właśnie w tym przedziale?

[dhab]

Juz trzech gosci (mechanikow) rozłożyło ręce. Zaden nie jest w stanie powiedzieć co sie stało. Każdy mówi żeby jeździć i nic nie ruszać...chyba że sie pogorszy. Co wy na to? Można bezpiecznie sie poruszać z załóżmy tak uszkodzoną turbina ( zakładam że jest uszkodzona) czy lepiej ją zrobic?
Pytam bo ciężko mi sie pozbyć ponad 2k na nowe zregenerowane turbo.Ale jeśli trzeba to tak zrobie.

W dodatku mechnik Trojnar dalej na urlopie. Ehh nerwica juz mnie bierze że nikt nie potrafi dokładnie powiedzieć mi co się stało

[spit0]

Też mam podobn świst taki z niższym tonem jak w przypadku załączania się turbo. Wygląda na nieszczelność układu dolotowego ale po sprawdzeniu jest niby wszystko OK. Palenie przyspieszanie w normie tylko odgłos jakiś niepokojący. Turbo mam nowe około 4000 km bez luzów i przecieków. Mechanicy też rozkładają ręce i twierdzą, że to tak ma być. Nie sądzę by mieli rację w końcu znam swoją dziewczynę i wiem jak powinna jęczeć i kiedy.
Zastanawiam się nad plecionką choć badałem ją gdyby była nieszczelna to by była osmolona a nie jest. Ktoś pisał wcześniej o krzywym wałku w turbinie ale to nie za bardzo mi pasuje gdyby był krzywy wałek turbina straci wywarzenie i dojdzie do utraty szczelności olej będzie walił strumieniem a w ostatniej fazie się ukręci. Ponieważ trochę czasu minęło od ostatniego wpisu ciekaw jestem czy zlokalizowali przyczynę u Ciebie. hejka