Dobrze wiedzieć, nie znalazłem tego wcześniej, ale obawiałem się ryzyka, że wraz z wejściem Polski do Schengen będzie z tym coraz gorzej.
Za głupotę się niestety płaci, choć gdybym dostał mandat 1600 EUR i musiał koniecznie jeździć tym autem do Austrii, to bym w najgorszej sytuacji rozważał zmianę blach.
VW Bank, który jest właścicielem samochodu (leasing), udostępnia co najwyżej tylko adres korespondencyjny, który nie jest w żaden sposób powiązany z moim miejscem meldunku w dowodzie osobistym i prawie jazdy, więc nie ma ryzyka dojścia do właściciela (zgadzałaby się wtedy tylko marka i model samochodu oraz imię i nazwisko, co wg żadnej legislacji nie stanowiłoby podstawy ukarania).
Dodano:
Ale jeśli nie ma możliwości egzekucji, to mógłbym sobie na mój gust równie dobrze oprawić taki mandat w ramki i powiesić na ścianie.