Erbi, zgoda co do zgłaszania obu pojzadów z OC sprawcy, ale jak w tym przypadku dochodzić swoich roszczeń o uzyskanie takiej możliwości z OC cofającego pojazdu, skoro w żadnej formie nie przynał się do winy, policja interweniująca na miejscu nie wskazała sprawcy, a jedynym dokumentem jest oświadczenie, w którym nie ma mowy, że kierowca cofającego pojazdu przyznaje się że jest sprawcą?
|
|
Tzn ja opisałem sytuacje generalnie jak wygląda w przypadku współwiny. W tym wypadku jednak jest ten problem, o którym piszesz - najlepiej skontaktować się ze swoim ubezpieczycielem oraz zaciągnąć informacji na policji. Coś czuję, że ta sprawa może się skończyć w sądzie.
A co do notatki policji, też jestem ciekaw co się w niej pojawiło, bo może być kluczowe dla sprawy
Granat A3 Erbi'ego
--http://www.a3-club.net/forum/showthread.php?p=593622--
"The fear of the death is far more scary than the death itself."
Erbi ja uważam, że najpierw warto by sprawdzić co jest w notatce, bo jeśli jest mowa o współwinie, to wszystko jest si. Jeśli natomiast jest info, że sprawczynią jest dziewczyna, a odstąpili od przyznania mandatu, ze względu na fakt że uczestnicy kolizji dogadali się we własnym zakresie to już gorzej. Jeśli w tym drugim przypadku sprawa trafiłaby do sądu, to w przypadku przegranej jak mniemam zostałaby obciążona kosztami sądowymi. Teraz chyba najrozsądniej byłoby zgłosić się na policję i poprosić o odpis notatki i argumentować to że oświadczenie było podpisane pod wpływem stresu a teraz ma wątpliwości co do swojej winy.
ale na miejscu zdarzenia chyba nie było policji.
Wilda napisała, że policja była tyle tylko, że jak to czytam jeszcze raz to tak jakby przejeżdżała obok i z ciekawości się zatrzymała - bez oficjalnego wezwania. Wilda, jak to dokładnie było, bo blumann w pierwszym poście napisał że policji nikt z uczestników kolizji nie wezwał?
Rydzio no właśnie mi też tak się wydaje.Policja przejeżdzała, ale uczestnicy powiedzieli, że dogadują się we własnym zakresie tak??
Notatki raczej na pewno nie będzie, bo patrol policji nie interweniował w tym przypadku, nie byli legitymowani wszyscy uczestnicy kolizji itp, po prostu przejeżdżali obok tego zdarzenia. Po drugie oświadczenie, często spisywane jest z naszej niewiedzy i można się od tego odwołać, znam takie przypadki
Nie znam dokładnie sytuacji ile tam pasów ruchu było, czy można było wyprzedzać,skąd dokładnie kierowca włańczał się do ruchu, ale wstępnie wydaje mi się że wina jest twojej dziewczyny, itp ... Twoja dziewczyna napewno zostanie powiadomiona przez zakład ubezpieczeń o tym zdarzeniu, można się odwołać od oświadczenia, zgłosić sprawę na policję jako kolizję i niech tam już orzekną winę. Z tego co wyczytałem, to posiada ona dane pozostałych uczestników kolizji, którzy w tym przypadku będą po części świadkami
Słuchajcie co nie którzy z was mylą pojęcia wyprzedzanie a omijanie, 2 sprawa jeżeli nikomu nic się nie stało udział policji nie jest potrzebny to zależny tylko i wyłącznie od uczestników
mattm zgadza się, że przyjazd policji nie jest obowiązkowy ale jak widać potrzebny aby uniknąć nieporozumień.
panowie istnieje jeszcze "zasada ograniczonego zaufania" to się tyczy dziewczyny blaumana
Łukasz zwrócił dobra uwagę iż doszło do omijania drogiego pojazdu
wina leży tu po stronie dziewczyny bleumannapowinna się pierw upewnić czy ma taką możliwość i czy wykonywany przez nią manewr nie zagraża bezpieczeństwu w ruchu drogowym
poprzedzający pojazd zatrzymał się aby pojazd zjeżdżający z krawężnika włączył się do ruchu
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)
Zasady postowania
Odpowiedz z Cytatem
