dzis krotko :)
w nadarzynie zreszta w wawie przeszly chyba dosc ulewne deszcze zaczelo sie od tego ze jechalem z nadarzyna do janek obfitosc opadow byla tak wielka ze koleiny zaraz sie zalaly co ciekawe jak jechalem 110km/h w koleinach i dalem gaz na 5 biegu to obroty wzrastaly jak na lodzie ZERO przyczepnosci :D ja pindole ale czad domyslam sie ze dlatego tak sie dzialo ze z przodku najwyzszy bierznik to 1.5mm :) i opona 225 :D mysle ze bardziej wina bierznika bo nie ma co odpompowac wody :| :) ihhihiihhi dzis podjolem decyzje ze trza kupic nowe gumki :D
druga sprawka jade za plecami bialo ... pod wiaduktem w jankach dostalem lodem w szybe :D no wiec grad !!!!! wiec prysk na NESTE i stoje pod dachem w moment zaczelo tak nawalac ze NESTE byla zatkana od aut chroniacych sie :D przestalo po 5 min :) jade patrze na wiadukt pod ktorym przed chwila jechalem a tam chyba X samochodow cale zakorkowane i scisniete autami kazdy sie chowal pod wiaduktem na rondzie wjechali na kostke staneli i zablokowali ronod :D CZAD :D ihhihiiihhihi ale lodzik z nieba naprawde przy 50km/h mojgl powgniatac blache bo byl naprawde sporych rozmiarow... a jak sie bialo zorbilo :P ihhihiih
trzecia sprawa :D wpadlem do sklepu do kumpla (dzis nie pracuje) ale on z kims gadal wiec mowi sprzedaj cos ... no to podchodze i oodziwo dobry klient :D a nawet klientka spdonie sie pdoobaja kumpel w szoku ze nawet mi sie odrazu udalo :D pani pyta ile ? no to ja lukam na polke i mowie 199zl :) wszystko bylo by ok jakbym popatrzyl na wlascie spodnie :D pani dala karte kolega przejechal a na kasie 279zl :P ihhihihi a ja jak zaczolem ja przepraszac... :D a ona spoko nic sie nie stalo ihihhhi ja bym sie wkurzyl jakby mi 80zl wiecej wybilo :P ale naprawde zakrecony bylem :D mala pomyleczka :D ihihihih to tak bylo dla humorku :D
no to tyle :D dosc ciekawy dzien