zerwany gwint śruby pokrywy zaworów
Witam,
otoz wycieka mi olej w dosc duzych ilosciach spod pokrywy zaworow. miejsce wycieku to tyl silnika. ubytek oleju jest dosc duzy, bo po jezdzie jak zostawie samochod na 30 min to mam dwie plamy srednicy ok 5-7cm. obejzalem silnik z kanalu i caly tyl silnika jest zlany olejem. wytarlem wszystko i obserwowalem - wyrok, wyciek spod uszczelki pokrywy zaworow. zaczalem sprawdzac czy wszystkie sruby sa dociagniete. okazalo sie, ze jedna (srodkowa z tylu) obraca sie luzno. padlo na sciagniecie pokrywy i obejrzenie sruby oraz otworu na nia. po sciagniecu dekla ujzalem w kolo dziury, w ktora wchodzi owa sruba, kawalki zerwanego gwintu. dziura nie ma praktycznie dwintu - zostal zerwany. puki co poskaldalem to w calosc na starej uszczelce i dodatkowo dolozylem sylikon wysokotemperaturowy. po tym zabiegu ubytek jest o wiele mniejszy - poci sie przy uszczelce wlasnie w tamtym miejscu.
teraz pytania: mial juz ktos taki przypadek, jak sobie z tym poradzil? jak sobie z tym fantem poradzic - gwintowac na wieksza srube, czy oddac do kogos kto spawa takie rzeczy, zeby zalal dziure i nawiercil nowy otwor wraz z gwintowaniem pod obecna srube? jakie moga byc koszta takiej naprawy? z jakiego materialu jest wykonana glowica - aluminium czy jakis inny stop?