Witam, dawno mnie tu nie bylo bo mam teraz mase zajec ale w skrocie opisze problem.
Rano smaochod nie chce na styk odpalac, musze go krecic gdzies tak ze 2-3 sekundy i w koncu odpala. Jak go odrazu po tym wylacze i minute pozniej znow zapale to bez problemu odpala. Tak samo jak np. jest jeszcze nagrzany ale stal gdzies 30 min i znow ten sam problem. Jak w koncu zaplali, zgasze go i odpale znow to znow odrazu odpala.
Swiece sa wymienione, rozrusznik w bdb stanie, pompa paliwa wymieniona.
Gdzie wiec mzoe byc problem? kable WN?
prosze o jakies wskazowki bo juz nie wiem gdzie szukac :(