Szkoda parkingowa

Witajcie!

Potrzebuję Waszej rady, bo sam to nie wiem co z tym zrobić:

Kierująca pojazdem przy cofaniu wjechała w zaparkowaną a3, kiedy jej właściciel był na spacerze, niżej zamieszczam kilka zdjęć obrazujących skutki przykrej niespodzianki:

https://plus.google.com/photos/11490...74428714687217

Całe to zdarzenie ma też swoje dobre strony, sprawca poczekał na mnie i spisaliśmy stosowne oświadczenie. TU wyceniło szkodę na 1600 złotych, co w moim odczuciu jest trochę mało. Do wymiany zderzak, lampa, narożnik, a także do naprawy i malowania błotnik. Niby jest możliwość załatwienia sprawy bezgotówkowo (warsztat naprawia i wystawia fakturę na TU), ale podejrzewam, że TU będzie robić problemy związane z koszami napraw i zapewne zakwestionuje fakturę warsztatu. Jeśli tak się stanie, to najprawdopodobniej warsztat uderzy do mnie.

Nie zamierzam na tej sytuacji zarobić, po prostu chcę żeby to wszystko zostało solidnie naprawione, bo autkiem będę jeszcze długo jeździł.

Co byście mi poradzili? Sam do niczego dotykać się nie będę, nie mam do tego warunków i za bardzo się nie znam na mechanice pojazdowej. W związku z tym bardziej się skłaniam do możliwości bezgotówkowego sposobu naprawienia szkody. Najgorsze jest to, że teraz jestem bez samochodu, a bardzo go potrzebuję.

fotek nie widac

Jak Ci nie zależy na kasie to naprawiaj w dobrym warsztacie który zajmuje się takimi rzeczami. Ja swoje poprzednie A3 oddałem do warsztatu który zajmuje się naprawami powypadkowymi i ogarnia sprawy związane z późniejszymi "odmowami" ubezpieczalni, oczywiście wygrywając owe sprawy. Ja złożyłem tylko dwa podpisy i tyle miałem w tym udziału.
Gdy oddasz samochód i warsztat wie jaka jest sytuacja i się tego podejmie, nie ma prawa żądać od Ciebie kasy za to że jemu nie chce dopłacić TU.

Wysłane z mojego GT-I9300

Cytuj:

---

Oryginalnie napisane przez domel79

fotek nie widac

---

Podaję link pod którym zamieszczone są zdjęcia:

https://plus.google.com/photos/11490...74428714687217

Przy Corsie miałem mniejsze zniszczenia, przetarte drzwi i błotnik oraz walnętą felge stalową. Dostałem 2189 zł ale tylko dlatego że wmówiłem ubezpieczycielowi że bez żadnego ale będę naprawiał auto w ASO. A zakupiłem lakier i troche szpachli, ojciec lakiernik pomalował mi całe auto. ;) Rozważam nad lakierowaniem swojej A3

wszystko zależy od firmy gdzie miałeś autko ubezpieczone :/ wiadomo firma, firmie nie równa... zawsze możesz się odwołać, ale najlepiej zrobić jak fredi mówi :)

a tak nawiasem, to chyba nie ten dział ;)

Witajcie! Trochę mnie nie było, nagromadziło się kilka spraw, w międzyczasie również podjąłem kilka kroków co do likwidacji szkody:

1. Poinformowałem ubezpieczyciela o likwidacji szkody w formie bezgotówkowej;

2. Wybrałem i odstawiłem auto do warsztatu. Wybór padł na Auto-Blak na Żoliborzu, może komuś się przyda. Warsztat wydawał mi się na dobrym poziomie, poza tym mają sporo powypadkowych samochodów różnych marek (i to raczej nowsze auta), co też dodatkowo wzbudziło moje zaufanie. W serwisie zostawiłem upoważnienie do odbioru odszkodowania i samochód. Gość z warsztatu powiedział, że niestety będą montowane zamienniki.

3. Przycisnąłem TU i dziś odbieram samochód zastępczy, który mi przysługuje na czas naprawy mojej a3.

Pozdrawiam,
Sergiy

Witajcie ponownie!

Samochód jest już naprawiony, zrobili solidnie, kolor lakieru niczym się nie odróżnia od fabrycznego, części dobrze dopasowane. W czasie naprawy jeździłem samochodem zastępczym volkswagen golf VII z przebiegiem zaledwie 20 000 :) Towarzystwo ubezpieczeń niechętnie przyznaje auto zastępcze, dlatego trzeba ich dobrze cisnąć (dzwoniłem z 5 razy i dopiero po 5 telefonie oddzwonił pracownik z działu zajmującego się przyznawaniem samochodów zastępczych).

Powodzenia wszystkim!
Sergiy